layout by wanilijowa background: Frigg Kitten: Zumzzet

poniedziałek, 4 czerwca 2012

[PPP] INTERPUNKCJA: Zapis wypowiedzi w tekście literackim

Dialogi, odwieczny problem pisarzątek sieciowych. Chce się napisać coś, jakieś słowa, które są wypowiadane przez usta soczyste niczym brzoskwiniowy mus, a tu… nie wie się jak! Tragedia, nic tylko załamać ręce, popłakać chwilę i zawiesić oko na tymże poradniku, aby w przyszłości nie mieć tak dramatycznych problemów.
1.    Od jakiego znaku interpunkcyjnego rozpoczynamy pisanie dialogu?
* Oczywiście NIE od dywizu. Dywiz jest znakiem ortograficznym, używamy go do zapisów biało-czerwony na przykład. Gdy chcemy rozpocząć dialog, sięgnijmy zatem po półpauzę (–) lub pauzę (—).  Warto byłoby też zachować konsekwencję wyboru, czyli od początku do końca stosować półpauzę lub pauzę.
2.    Jak powinien wyglądać zwykły zapis wypowiedzi bez opisów?
* Właściwie to zupełnie zwyczajnie, ot tak:
 – Kasia poszła do lasu.
LUB
 – Czy Kasia poszła do lasu?
LUB
 – Kasia poszła do lasu!
Jak widzicie, przy użyciu każdego znaku interpunkcyjnego zamykającego zdanie, zapis wciąż pozostaje taki sam.
3.     Co jednak zrobić, gdy nasza wypowiedź trochę wykracza poza przytoczonych w punkcie drugim podstaw?
a.    Chcę napisać wypowiedź, po której następować będzie opis. Co teraz?!
* Najistotniejsze, to nie panikować. Nikt nie zemdlał? To ważne, nie lubię mówić na próżno. Są dwa rodzaje takich opisów:
a)    wypowiedzi z opisem nawiązującym do treści wypowiedzi, w których na końcu wypowiedzi nie stawiamy kropki, jeśli takowa następuje, a wykrzyknik i pytajnik tak; do tego opis wypowiedzi zapisujemy po myślniku małą literą:
 – Ania! No coś ty!krzyknęłam, słysząc jej słowa. (Wykrzyknik pozostawiamy na swoim miejscu, opis <krzyknęłam> rozpoczyna się małą literą).
 – Jeremi, ty to jesteś wariatem – powiedziałam. (Kropka, która powinna pojawić się na końcu zdania, zostaje pominięta, opis <powiedziałam> rozpoczyna się małą literą).
– Hej, pójdziesz ze mną do sklepu? – spytała Ewelina. (Znak zapytania pozostawiamy na swoim miejscu, opis <spytała> rozpoczyna się małą literą).
– A pierwsze miejsce zajmuje… – urwałam, chcąc zwiększyć napięcie widowni. (Wielokropek pozostawiamy na swoim miejscu, opis <urwałam> rozpoczyna się małą literą).
b)   dialogi z opisem NIE nawiązującym do sposobu wypowiadania (czasowniki, które nie oznaczają mówienia: pisać, pytać, rzec etc.), w których znak interpunkcyjny niezależnie od rodzaju pozostaje na końcu wypowiedzi, a zdanie rozpoczynające opis zapisujemy wielką literą:
 – Wziąłbyś się wreszcie w garść. – Przeczesałam dłońmi grzywkę.
 – Samuelu, kiedy do mnie przyjdziesz? – Potarłam ręką wyschnięte policzki.
! Jak rozróżnić opis odnoszący się do wypowiedzi od nieodnoszącego się? Tak, czasami trudno to określić. Najważniejsze to ustalić sobie jakąś zasadę i konsekwentnie się jej trzymać. Niektórzy uważają, że opisy niezawierające „odpowiedział”, „wymruczała”, „krzyknęli” etc., czyli czasownika opisującego wypowiedź bezpośrednio, nie są opisami bezpośrednimi. Inni za opisy bezpośrednie uważają też opisy pod tytułem: „mrugnął do mnie porozumiewawczo okiem”, gdyż uważają, że coś takiego sugeruje nam, jak słowa były wypowiadane. Jednakże wszyscy są zgodni w kwestii, że opis: – Jutro czwartek. – Jeremiasz sięgnął po kanapkę. NIE nawiązuje do dialogu. I to wszystko.

b.    Co począć, gdy mój bohater chce się jeszcze raz odezwać, gdy już opisałam/em jego wypowiedź?
* Możemy wydzielić trzy rodzaje sposobu zapisu takiej wypowiedzi:
a)    – Wczoraj padało – powiedziałam do słuchawki. – Ale na dzisiaj zapowiadali ładną pogodę. (Opis pierwszej części wypowiedzi zakończony jest kropką, nie nawiązuje do drugiej części wypowiedzi, którą rozpoczynamy wielką literą. W tym momencie nasza wypowiedź bez opisu brzmi: Wczoraj padało. Ale na dzisiaj zapowiadali ładną pogodę).
b)   – Wczoraj padało – powiedziałam do słuchawki – ale na dzisiaj zapowiadali ładną pogodę. (Opis pierwszej części wypowiedzi traktujemy jak wtrącenie, nie kończymy go kropką, drugą część wypowiedzi rozpoczynamy małą literą. Nasza wypowiedź brzmi, wyrzucając opis: Wczoraj padało, ale na dzisiaj zapowiadali ładną pogodę).
c)    – Wczoraj padało – powiedziałam do słuchawki, po czym dodałam: – Ale na dzisiaj zapowiadali ładną pogodę. (Opis pierwszej części wypowiedzi <powiedziałam do słuchawki> wzbogacamy jednocześnie o opis drugiej części wypowiedzi <po czym dodałam> , który opatrujemy w dwukropek, a drugą część wypowiedzi rozpoczynamy wielką literą. POMIJAMY PRZECINEK PRZED „ale”).
c.     W książce można często znaleźć wypowiedź jednego bohatera, w której autor wydziela akapity. Wtedy wydawnictwa albo decydują się na zapisywanie każdej części wypowiedzi tego samego bohatera od nowego akapitu i od nowego myślnika, albo jedynie od akapitu.
Pierwszy sposób zapisu może wprowadzić nas w błąd, kolejny myślnik rozpoczynający wypowiedź zwykle sugeruje, że zaczyna mówić inna osoba.
Drugi sposób zapisu również powoduje skonfundowanie, gdyż nie wiadomo, czy mamy do czynienia z dalszą częścią wypowiedzi, czy może już wracamy do narracji.
Tak naprawdę żaden z tych zapisów nie jest poprawny. Prawidłowo przytaczana przez nas wypowiedź nie powinna być dzielona na akapity, gdyż ma to na celu realne odwzorowanie. Przecież na co dzień też nie dzieje się tak, że mówimy, co jakiś czas wydzielając nowe akapity.
Jeżeli długość wypowiedzi bohatera budzi nasze wątpliwości pod kątem aspektu estetycznego, proponuję skrócić wypowiedź lub poszukać innego sposobu na przekazanie czytelnikowi danej partii informacji.
4.    Zrobiłam/em wszystko jak kazałaś, a moja wypowiedź wygląda tak… brzydko. Jakby panował w niej bałagan.
a.    wielokropek – nadużywanie wielokropka nie dość, że jest niepoprawne językowo, to jeszcze wygląda brzydko:
– Ja… Nie wiem, co mam zrobić… Wydawało mi się, że wszystko jest okej… Ale teraz to już sama nie wiem… Mam wrażenie, że to nie wyjdzie… Eh…
b.    wykrzyknik – tak jak wielokropek, kiedy jest nadużywany, sprawia wrażenie wszechogarniającego chaosu i bałaganu, człowiek ma wrażenie, że postać mówiąca nie tyle jest rozemocjonowana, co ciągle się drze.
c.     wykrzyknik/pytajnik – istnieje możliwość stosowania większej (nieparzystej) liczby tych znaków interpunkcyjnych, jednak z całego serca Wam tego odradzam, a szczególnie jeśli mówimy o przytaczaniu wypowiedzi:
– Udało mi się!!! Tylko co teraz???
Jeszcze jestem w stanie zrozumieć trzy wykrzykniki, ale trzy znaki zapytania? Co można w ten sposób przekazać, że ktoś pyta bardziej? Ponadto znów zderzamy się tu z estetyką – znacznie lepszy efekt uzyskacie opisując wzmocnienie, które chcieliśmy nadać wypowiedzi za pomocą znaków interpunkcyjnych.
d.    uwypuklanie istotnych partii wypowiedzi – mamy do wyboru napisanie czegoś WIELKIMI LITERAMI, z pogrubieniem, kursywą lub z podkreśleniem.
Ten ostatni zapis odradzam już na wstępie, jest nieefektowny.
Resztę możemy rozdzielić w zależności od tego, w jakim kontekście zamierzamy część tekstu uwypuklić. Jeśli zamierzamy wskazać, że coś jest ważne (istotne) ze względu na nasz szacunek, najczęściej możemy spotkać się z WIELKIMI LITERAMI.
 – Ale to ON był królem mojego serca.
Jeżeli jednak nasza wypowiedź by się rozrosła, ten sposób uwypuklenia mógłby odnieść kiepski skutek, gdyż narobiłby bałaganu:
 – Mój SKARB! SKARB przyjeżdża do mnie jutro i razem ze SKARBEM zamierzamy się wybrać nad morze trochę popływać. Nie umiem za bardzo żabki, ale SKARB powiedział, że mnie nauczy!
W tym wypadku proponowałabym rozpoczynać wyraz (w tym przypadku: skarb) wielką literą, rezygnując z reszty:
– Mój Skarb! Skarb przyjeżdża do mnie jutro i razem ze Skarbem zamierzamy się wybrać […]
Zdarza się też, że chcemy podkreślić jakieś słowo lub związek wyrazów w celu podkreślenia ich mocy, nadania im ironicznego lub humorystycznego brzmienia etc. Tu też najczęściej można spotkać WIELKIE LITERY, ale również pogrubienie. I znów mam inną propozycję.
WIELKIE LITERY odrzuciłabym ze względu na to, że mogą się wydać zbyt agresywne, natarczywe, sugerować krzyk, złość, zaś pogrubienie graficznie wybija się z reszty tekstu i używałabym go prędzej w tekstach naukowych lub popularnonaukowych w celu uwypuklenia najważniejszych zagadnień.
Tu jednak polecałabym kursywę, która prezentuje się najzgrabniej:
 – Ten kotlet schabowy jest mój, Januszu, więc łapy precz od niebo, bo pogryzę!
e.    jąkanie się – tutaj najlepszą radą jest umiar.
– F-f-f-f-f-f-ajnie, że s-s-s-s-s-ię po-po-po-po-jaw-w-w-w-w-wiła-aś.
Co to jest?! Toż tego się odczytać nie da! Prawda?
Na wstępie możemy wysunąć jeden wniosek: co za dużo, to nie zdrowo. Proponuję więc zmniejszyć ilość wyrazów, które zapisujemy jako jąkanie, bo jednego-dwóch na zdanie:
– F-f-f-f-f-f-ajnie, że się po-po-po-po-po-jaw-w-w-w-w-wiła-aś.
Już jakiś postęp, choć niewielki. Kolejna sprawa – o ile wyraz „fajnie” dajemy radę odczytać, to „pojawiłaś” na pierwszy, drugi, a nawet trzeci rzut oka jest nieczytelne, trzeba dłużej przy nim przystanąć, żeby się dowiedzieć, co autor miał na myśli. Dlatego już formułuje się kolejny wniosek: starajmy się ograniczyć litery/sylaby jąkane do JEDNEJ na wyraz.
– F-f-f-f-f-f-ajnie, że się po-po-po-po-po-jawiłaś.
Jest lepiej, ale to nie to, co chcemy osiągnąć. Co teraz? Znów: przerost formy nad treścią. Wniosek: wystarczy jedno w porywach do dwóch, jeśli to konieczne, powtórzenie liter/sylab. Więcej tworzy to zamętu, niźli przynosi pożytku.
– F-f-f-ajnie, że się po-po-jawiłeś.
Możemy również pozbyć się dywizu pomiędzy dalszą częścią wyrazu, a literą/sylabą jąkaną:
– F-f-fajnie, że się po-pojawiłeś.
f.     wtrącenia – są bardzo ciekawą i żywą formą prezentowania dialogu, jednakże często wzrokowo powodują katusze.
Można zapisać wtrącenia na trzy sposoby:
1.    – Cieszę się, że…
– …ja też się bardzo cieszę!
2.    – Cieszę się, że…
– Ja też się bardzo cieszę!
3.    – Cieszę się, że-
– Ja też się bardzo cieszę!
Pierwszy sposób jest ciekawy dla oka, jeśli występuje pojedynczo. Najlepiej ilustruje wtrącenie, zatem najlepiej też spełnia swoją funkcję. Jeśli jednak wtrąceń zaczyna przybywać…
– Nie mogę uwierzyć, że…
– …ja też nie mogę, to wprost…
– …zaskakujące, prawda? Oh, myślałam, że…
– …obrzydliwe. Zaraz, zaskakujące? Zaskoczyło cię to? W pozy…
– …nie, w negatywnym, oczywiście!
…mamy poczucie bałaganu. Dlatego też lepiej sprawdzi się tu opcja druga:
– Nie mogę uwierzyć, że…
– Ja też nie mogę, to wprost…
– Zaskakujące, prawda? Oh, myślałam, że…
– Obrzydliwe. Zaraz, zaskakujące? Zaskoczyło cię to? W pozy…
– Nie, w negatywnym, oczywiście!
Najlepszym wyjściem dla tego dialogu byłoby połączenie drugiego i trzeciego sposobu:
– Nie mogę uwierzyć, że…
– Ja też nie mogę, to wprost…
– Zaskakujące, prawda? Oh, myślałam, że…
– Obrzydliwe. Zaraz, zaskakujące? Zaskoczyło cię to? W pozy-
– Nie, w negatywnym, oczywiście!
W ten sposób odciążamy trochę czytelnika i zmniejszamy liczbę wielokropków. Trzeci zapis jest jednakże o tyle niefunkcjonalny, bo rzadko spotykany i czytelnicy często nie wiedzą, co ten zapis ma oznaczać.
Szczerze przyznam, że mimo wszystko jest to mój ulubiony sposób zapisywania wtrąceń.


Z mojej strony to wszystko, mam nadzieję, iż od strony technicznej poruszyłam wszystko, co mogłoby sprawić problem – za tydzień znów czeka Was artykuł o wypowiedziach w tekście literackim, tym razem od strony praktycznej.

16 komentarzy:

  1. Dzięki! Na jakimś forum literackim szukałam informacji o zapisie wtrąceń, ale w temacie znalazłam jeden wielki bałagan. Każdy miał swoją teorię i ostatecznie nie dowiedziałam się, jaki sposób jest poprawny. Okazało się, że prawie wszystkie z wymienianych. ^^"
    Podoba mi się, że oprócz suchego wymienienia zasad, radzisz, jak najlepiej zredagować tekst, by wyglądał estetycznie i przyjaźnie. Dobra robota. : D

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobał mi się ten artykuł i niewątpliwie jest przydatny, jako że ja zawsze miałam duże problemy z dialogami, nie tylko w samym zapisie, ale też pod względem brzmienia owej rozmowy; zawsze wychodzą mi one drewniane i mało naturalne.
    A tak poza tym, jak napisać taki większy myślnik? Bo jak na klawiaturze pisze to zawsze mam tylko ten mały: - , albo tzw. "podłogę": _ .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli używasz Worda, to wejdź we "wstaw symbol" i tam powinna być zakładka ze wszystkimi skrótami. Wydaje mi się, że skrót to pauzy to CTRL+ALT+Num Lock, ale nie mam teraz swojego laptopa, by to potwierdzić. Zresztą, możesz sobie ustawić w Wordzie własny skrót.

      Usuń
    2. Nie piszę w wordzie. Ale kurczę, to troszkę kłopotliwe, za każdym razem robić "wstaw symbol". No nic, myślałam, że da się to jakoś zrobić "normalnie".

      Usuń
    3. Ja raz po prostu zrobiłam tak: w Wordzie masz po prawej na górze (przynajmniej w Wordzie 2007, ale w innych wersjach też to jest, tylko gdzie indziej): "Zamień" i taka ikonka "ab->ac". Potem w pierwsze okienko wklejam dywiz (-), a w drugie pauzę (—). Enter i wszystko wygląda elegancko bez ani odrobiny wysiłku ;)

      Usuń
    4. Dziewczyny, jest łatwiejszy sposób, który ostatnio przypadkiem odkryłam. :D
      W wordzie kombinacja ctrl i - z klawiatury numerycznej po prawej stronie daje nam elegancką półpauzę.

      Usuń
    5. Tak, ale Twoim sposobem trzeba to wklejać prawie za każdym razem, a to, co ja podałam, robi się jednorazowo. :) Chociaż o tym nie wiedziałam, ale ja i tak sobie kopiuję pauzę do schowka i za każdym razem już odruchowo wklejam w dialogach :)

      Usuń
    6. Cóż, jedni zamieniają dywizy na pauzy za jednym zamachem, a inni wolą od razu wstawić je w tekst podczas pisania. Tak czy inaczej, są wyjścia dla obu typów. :)

      Usuń
    7. A ja już wiem, jak mogę wstawiać myślniki choć nie pisze w wordzie ^^. Po prostu w wordzie zrobiłam pauzę, skopiowałam ją i teraz wklejam sobie do rozdziałów...

      Usuń
  3. Nareszcie, może teraz trochę polepszy się stan zapisu dialogów na blogowych opowiadaniach... Bo co jak co, ale akurat to doprowadza mnie do szewskiej pasji. I nie mówię o drobnych błędach, które popełnia każdy, ale nagminnej nieznajomości ortografii i interpunkcji. Chociaż aby to zmienić, potrzeba by chyba pracy od podstaw...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, i jeśli chodzi o uwypuklanie partii wypowiedzi, można użyć odstępów między znakami, np.
    - Powiedział mi, że zamierza tu przyjechać już j u t r o!

    OdpowiedzUsuń
  5. To znowu ja - sprawdźcie pocztę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wszystkie komentarze. :D
    @ xxx, możesz jeszcze pomyśleć o ustawieniu tego znaku w systemie operacyjnym jako kombinacji jakichś klawiszy - np. tak jak ą tworzymy klikając alt + a, Ty sobie możesz ustawić ctrl + -.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo jestem Ci wdzięczna za te artykuły. Nigdzie chyba nie znalazłabym tych zasad tak jasno i elegancko sformułowanych. Powinnaś dostać za nie jakiś puchar, medal, zegarek albo co najmniej dwa pudełka pizzy codziennie. :P

    "– Ten kotlet schabowy jest mój, Januszu, więc łapy precz od niebo, bo pogryzę!" :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie! Interpunkcja w języku polskim (jak i ogólnie cały język) jest dość skomplikowana. Bardzo dobrze, że ktoś w końcu zabrał się za to, żeby to opisać, wytłumaczyć. I to nie tak idiotycznie jak to robili w szkole. Fajnie, zrozumiale, na konkretnych przykładach. Bardzo, bardzo mi się podoba. Oby tak dalej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny poradnik :) Mimo że można krócej (fajny widziałam np. tutaj o zapisie dialogów), tak ten jest dużo bardziej szczegółowy. Dobrze, że uwzględniłaś jąkanie się, bo sama nei wiedziałam, jak je zapisywać :)

    OdpowiedzUsuń