Organizuję na swoim blogu literacki konkurs pt. "Wiosenny naj-bohater".
Do wygrania są dwie powieści - nowości wydawnicze.
Aby je otrzymać, należy stworzyć tekst z udziałem swojego ulubionego książkowego bądź filmowego bohatera.
Forma pracy dowolna. Tak samo długość. Konkurs trwa do 20.04.13.
Szczegóły znajdują się tutaj: http://my-logorrhea.blogspot.com/2013/04/konkurs-wiosenny-naj-bohater.html#more
Gumisiowa dolina wygląda na porzuconą, minęły dwa miesiące od ostatniego posta.
OdpowiedzUsuńDzięki za informację, zaraz to załatwię. :)
UsuńAlbo załatwię to jutro, bo dopiero wtedy miną regulaminowe 2 miesiące. ^^"
UsuńZa to "Ośla ławka" już jest regulaminowo przeterminowana.
UsuńCo się stało z Dark-evaluation? Autorka usłyszała kilka słów innych niż pochwały i zamknęła ocenialnie?
OdpowiedzUsuńBrak zdolności przyswajania konstruktywnej krytyki. C:
UsuńOminęła mnie jakaś gównoburza? :(
UsuńNie, raczej nie.
UsuńProsiłabym, anonimie, abyś nie mówił o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
UsuńDark Evaluation potrzebuje chwile czasu, bo obecnie nam się załoga rozsypała.
O czym bardzo uprzejmie poinformowałaś ludzi, np. na Katalogu, by nikt nie zastawiał się, czy padłyście i dlaczego? Pretensje miej do siebie, nie do innych.
UsuńTo już taka rasa, co zrobić...
UsuńKobiecy Demonie, a DE chwili sera nie potrzebuje, chwili butów?
UsuńNie sądzę, żeby ser czy buty były potrzebne jakiejkolwiek ocenialni, nieważne, czy w chwili, czy w ilościach hurtowych ;)
UsuńPrzy modzie na ocenialnie tematyczne niczego nie można być pewnym.
UsuńJa to bym powiedziała, że to, czego z całą pewnością potrzeba Dark Evaluation to nowego szablonu, bo obecny, poza tym, że zwyczajnie paskudny, ale co się komu podoba etc., to kompletnie nieczytelny. Jak wszystkim wiadomo, Kobiecy Demon w nosie ma wszelkie opinie czytelników, nawet i zgłaszających się autorów, więc...
UsuńEj, ale taka tematyczna ocenialnia o butach? Oceny jako: balerinka, pantofel, co tam, szpilki, koturny... Nie?
Albo sery: gouda i ten... inne też.
Przez Ciebie kusi mnie, żeby założyć ocenialnię "Parmezanowe glany w ocenie". Muszę usiąść i poczekać aż mi przejdzie, bo już widzę te latające wśród japonek oscypki na szablonie.
Usuń@Isamar: poza tym nie czytasz ze zrozumieniem. :D Tu nie chodzi o ser czy buty, ale ich chwile. Ser ma swoją chwilę, kiedy ląduje na stole albo dojrzewa. Buty mają swoją chwilię, kiedy są skończone lub docenione na czyichś nogach. I tak dalej. Dark Evaluation potrzebuje chwil czasu, cokolwiek to oznacza.
UsuńE-MI-LY-ANNE! E-MI-LY-ANNE! *skanduje* WIE-RZY-MY-W-CIE-BIE!
UsuńPS Chcę wierzyć, że Isamar wie, że chwila czasu to pleonazm, Kreaturko.
UsuńMam lepszy pomysł, po prostu zrobię challenge na modę z serem w szablonie. Można nawiązać współpracę z Katalogiem?
Usuńale nie tym Katalogiem, tylko tym od szablonów chyba? czy po "aferze" z Elfabą lepiej się do tamtego nie zbliżać?
UsuńMoja współpraca z Katalogiem Graficznym ogranicza się do wymiany linków, ale jak zorganizuję ten challenge, to pewnie umieszczę jakieś ogłoszenie. Tylko wiesz, trzeba się rozsławić XD
Usuń...Nie martwcie się, zrozumiałam, sądziłam, że mój komentarz wyraxnie o tym świadczy xD
UsuńChociaż, że popadnę w moralizatorski ton, nieładnie łapać kogoś za słówka w komentarzach. W postache] - proszę bardzo, no ale w komentarzach? Ja je piszę niekiedy pod wpływem albo w innych dziwnych okolicznościach, kiedy nie myśli się logicznie i poprawnościowo, więc i od innych nie wymagałabym zbyt wiele ^^
Ale tutaj nikt nie ma do Ciebie o nic pretensji. XD
UsuńŻe komentarze to coś innego niż Mądry Post na blogu, to ja się z tym zgadzam, ale zauważ, że kiedy piszemy Mądry Komentarz, to wypadałoby też się postarać.
Isamar, przeczytałam "ból postu" przez Twoją literówkę. XD
UsuńSzukam tego bólu postu i nie widzę, ale widzę za to, że wrzuciłam pełen literówek komentarz, idealnie obrazujący to, o czym pisałam xD
Usuń"Postache", za dużo angielskiego :D
UsuńNa pewno jak zablokowałaś stronę to nowych ludzi znajdziesz.
OdpowiedzUsuńCoś ludzie nie mogą z tobą długo wytrzymać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSamoświadomość to połowa sukcesu. Teraz trzeba nad sobą popracować. :)
UsuńNie zamierzam wdawać się w dyskusję.~
UsuńZłapałam kontakt z kilkoma osobami z załogi, zatem stwierdziłam, że zamykanie jej nie ma najmniejszego sensu i jakiekolwiek zmiany będziemy wprowadzać na bieżąco.
Tyle.
Aha i Lilię zamknęłaś w tym samym czasie i z tego samego powodu?
OdpowiedzUsuńTyle.
Wiesz, to pewnie tak niechcący jej się ręka omsknęła i powyłączała wszystkie swoje blogaski.
UsuńIle.
Donatka teraz po tych komentarzach w jeszcze większa depresję popadnie, ale niestety taka właśnie jest prawda. Brutalna, bolesna prawda.
OdpowiedzUsuńSkarby: nie życzę sobie obrażania jakiegokolwiek naszego czytelnika na KO. Chcecie powiedzieć Kobiecemu Demonowi kilka słów o niej czy jej twórczości - zapewne znajdziecie jakiś kontakt do niej, katalog takim sprawom nie służy.
OdpowiedzUsuńWięc, mówiąc waszym językiem, wszystkie gówniane komentarze będą wypierdalane.
Jej, skąd tyle nienawiści? Czy ona wam coś zrobiła...? O.o
OdpowiedzUsuńPsychologicznie to można wytłumaczyć tak, że jednostki przestają być jednostkami, a stają się tłumem, a w stosunku do osób obrażanych zachodzi proces dehumanizacji.
UsuńCzyli tacy "spryciarze" zakodowują sobie w głowie, że "hejtowanie nie jest złe, bo wszyscy to robią", co więcej, przestają postrzegać obiekt zbiorowej nienawiści jako człowieka, a na przykład utożsamiają go ze słabą literaturą/marnymi ocenami/innymi znienawidzonymi zjawiskami i bezkarnie rzucają najbardziej bolesnymi obelgami, zapominając, że owa osoba ciągle ma uczucia. ;)
Ale oczywiście, wszyscy, którzy postępują w ten sposób, nie są świadomi tych procesów. To trochę smutne, gdy ktoś jest więźniem własnej psychiki.
A ja teraz bym chciała cytaty, które wskazują na tę "nienawiść" i "dehumanizację". Bo to, oczywiście, bardzo ciekawe, co mówicie (a wcale nie), ale ja jestem człowiekiem niewierzącym, mnie potrzeba dowodów.
UsuńSileana, proszę bardzo:
Usuń"Donatka teraz po tych komentarzach w jeszcze większa depresję popadnie, ale niestety taka właśnie jest prawda. Brutalna, bolesna prawda."
"Wiesz, to pewnie tak niechcący jej się ręka omsknęła i powyłączała wszystkie swoje blogaski."
"Autorka usłyszała kilka słów innych niż pochwały i zamknęła ocenialnie? "
Inne, niektóre komentarze też są przepełnione ironią w stosunku do DE i właścicielki.
Sileano, pieprzenie pieprzeniem, ale tu akurat też raczej pokręciłabym głową nad odwagą anonimów. Nic dziwnego, że mnie nikt nie lubi, skoro zawsze zostawiam komcie z zalogowanego XD
Usuń@ Sileano, cytatów nie ma, bo najbardziej chamskie i niemerytoryczne komentarze skasowałam, jako że nie zgadzam się, by katalog stał się miejscem, w którym wyzywa się kogoś lub jego twórczość - a padły mocne określenia.
UsuńHehe, nazywajcie to sobie pieprzeniem, jeśli Wam z tym łatwiej. x*
UsuńAle ja nie chciałam ironii, tylko nienawiści i dehumanizacji (o ja cię pierdzielę, jakie pięknie słówko). Inaczej - rzucacie oskarżeniami wyssanymi z palca, byle tylko podbić temat sensacyjnie.
UsuńCóż, można i tak.
Isamar - ale ja o te, których nie ma, nie pytałam...
A faktycznie. Chociaż, prawdę mówiąc, ja uważam, że katalog w ogóle nie jest miejscem, na którym powinno się dyskutować o osobach trzecich (a więc: nie związanych z załogą czy postem), wszystko jedno w jaki sposób. No bo - kochamy wszystkich naszych czytelników, ale z jakiej paki mamy o nich czytać we własnych komentarzach?
UsuńUhm, Isamar, ale Kobiecy Demon jest związana z Katalogiem, ponieważ prowadzi Dark Evaluation. A to, że jej stany stany psychiczne nie powinne być omawiane, to zupełnie inna sprawa, zupełnie niezwiązana z Katalogiem Ocenialni.
UsuńSileano, nie wiem, kto tu rzuca oskarżeniami wyssanymi z palca. ^^
Usuń"A ja teraz bym chciała cytaty, które wskazują na tę "nienawiść" i "dehumanizację"."
Zdaje się, że tak brzmiała Twoja prośba. Uniknęlibyśmy tego nieporozumienia, gdybyś napisała:
"a ja teraz bym chciała cytaty, które wskazują na tę nienawiść i dehumanizację, byleby nie te naprawdę najmocniejsze i w związku z tym usunięte, bo wtedy nie mogłabym się dłużej wykłócać".
Omg, Sileano, to może ja też jestem związana z Katalogem, bo zgłosiłam swoje opowiadanie do kilku ocenialni? -_-'
Nie wiem, jeżeli to, ze ktoś podjął się prowadzenia ocenialni oznacza, że można go beztrosko gnoić na forum publicznym, to ja bym polecała wszystkim wypiździć je hen za Alpy, nie warto tracić nerwów.
Sileano, z Katalogiem związani są ci, którzy na nim publikują. Osoby, które figurują w spisie, z którymi wymieniamy się linkami, które proszą o zamieszczenie ogłoszenia - to nasi czytelnicy, fani, koledzy po fachu, może i związani z KO, ale nie bezpośrednio. I rozwijanie się na ich temat w komentarzach jest zwyczajnie zbędne, bo są inne miejsce, w których można o nich porozmawiać. Zrozumiałabym jeszcze, gdyby ogłoszenie dotyczyło D-E, ale nawet ono jest na zupełnie inny temat.
UsuńDlaczego od razu wysuwacie takie wnioski? Muszę po prostu odpocząć od blogowania, dlatego też w obecnej chwili lilia jest zamknięta, a na ocenialni załoga się rozsypała - a, jak już mówiłam, muszę odpocząć, więc nie szukam nowej i na jakiś czas zamknęłam oba blogi.
UsuńNikt mnie nie zmusi, abym wiecznie prowadziła blogi.
Wasze komentarze są niekiedy żałosne. Myślicie, że jeżeli piszecie w pełni poprawnie, jesteście starsi, to wtedy mianujecie się także lepszymi osobami? Każdy jest taki sam i zasługuje na ten sam szacunek. Fakt faktem mi też wiele razy zdarzyło się wdawać w kłótnie, które były dość idiotyczne, ale dostrzegłam swój błąd.
Ponadto wyśmiewanie się z mojej choroby (tj. depresja) świadczy tylko i wyłącznie o Waszym braku wychowania. To tak samo, jakby ktoś wyśmiewał się z tego, że druga osoba ma raka.
Nie mam pojęcia, kiedy znów wznowię działalność blogów.
Miłego dnia,
Pleonazmy wokół nas..., prawda, Kobiecy Demonie?
Usuń@Allen, jeśli cytaty, które podałaś, mają cokolwiek wspólnego z nienawiścią czy dehumanizacją, to niech się do mnie wszyscy od tej pory zwracają "papieżu Franciszku".
OdpowiedzUsuńAle czyż nie są przepełnione ironią i nienawiścią? : )
Usuńnie
UsuńOmg, Frankie, a skąd w Tobie przekonanie, że żeby człowieka gnoić, trzeba posługiwać się najbardziej oczywistymi i bezpośrednimi środkami? Jeśli będziesz kogoś regularnie podszczypywać w czułe miejsce, to krew i tak poleci, wcale nie trzeba sięgać po nóż.
UsuńALE PRZECIEŻ NIE MA NIC ZŁEGO W TYM, ŻEBY PODOKUCZAĆ TRZYNASTOLATCE, PRAWDA?
Jasne, że nie. Bo to przecież mała, głupia smarkula, która nie wie, czym są prawdziwe problemy, a ciągle pieprzy o samobójstwie.
I tu jest właśnie dehumanizacja. ;)
I serio, to strasznie żałosne, gdy ktoś próbuje wmówić, że złe rzeczy nie są złe. Jak już ktoś jest chamski, to niech bierze to na klatę i otwarcie się przyznaje do tego, a nie szuka dla siebie usprawiedliwień.
UsuńStąd we mnie to przekonanie, że mam swoje zdanie na pewne tematy. A jak ktoś ma problemy psychiczne, to się powinien zgłosić do kogoś, kto mu w tym pomoże, a nie uzewnętrzniać się na blogu, bo zaręczam, że sympatii sobie tym u nikogo nie zaskarbi.
UsuńOmg, że tak powiem.
odwoływanie się do wieku jest takie tró. gdyby miała 16 lat, to już by można było podokuczać?
UsuńAs-t-modeusz, mam podstawy, aby zachowywać się w stosunku do Kobiecego Demona tak a nie inaczej, dlatego nie oceniaj "książki" po "okładce", że się tak nie trafnie wyrażę.
UsuńSzczerze, uważam, że omawianie czyjegoś stanu psychicznego za jego plecami jest odrobinę nie na miejscu, ale skoro już zaczęliście...
UsuńJeśli komuś uzewnętrznianie się na swoim prywatnym blogu pomaga, to nie wiem, jaki w tym problem. Ja nie neguję tego, że Kobiecy Demon ma swoje problemy, ale nie da się ukryć, że zbytnie mówienie o czymś powoduje u innych reakcję odwrotną od zamierzonej i jest traktowane coraz mniej poważnie.
Też mam depresję, od kilku lat, i wiem doskonale, jaka to ujowa choroba, tylko że nie używam jej jako wymówki dla wszystkiego.
Nie twierdzę, że te komentarze są najwyższego lotu, ale nie popadajmy w paranoję i nie uznawajmy, że to dlatego, że Kobiecy Demon ma depresję albo 13 lat. Wynikają z konkretnego zachowania, mimo wszystko. I usprawiedliwianie tego depresją jest śmieszne.
Y., a czy Tobie daje jakakolwiek satysfakcja gnojenie kogoś dużo młodszego? Jak dwudziestolatek idzie na fajty z dwudziestolatkiem, to rzecz jasna, jest to złe, ale chyba nie aż tak bardzo, jak dwudziestolatek, który kopie sześciolatka, nieważne, jak bardzo ten sześciolatek ryczał i czy rzucał w kogoś tam klockami.
UsuńKanako, ja nie mówię o indywidualnych przypadkach, ale o sytuacji, gdy ktoś raz rzuci kamieniem, a reszta ludzi jak bezmyślne małpy przyłącza się do stada, bo to już patologiczne. Czy też niestety, jak na standardową ludzką psychikę, normalne.
Co nie zmienia faktu, że według mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego zachowania. Małpy małpami, ja mam swój system wartości a jedyne, co może mnie sprowokować do chamstwa, to chamstwo w stosunku do drugiej osoby.
Frankie, z całym szacunkiem, ale Twoje przekonania niewiele się tu liczą. Ja mogę mieć takie przekonania, że jeśli w kogoś rzucę młotkiem, to mu się nie stanie krzywda, ale to już chyba mój problem, co?
I wreszcie, Frankie i Leleth; tak szczerze, nie mam pojęcia, czy Kobiecy Demon ma depresję, czy nie i niewiele mnie to obchodzi. Niewiele mnie też obchodzi jej zachowanie, nie znam kolesiówy. Po prostu strasznie nie lubię hejtingu, a zwłaszcza zbiorowego hejtingu. Jeśli jedna, dwie osoby kogoś atakują, mogę uwierzyć, ze chodzi o prywatny zatarg, ale jeśli robi to nagle pół blogosfery? Serio, co ta dziewczyna zrobiła, że tak bardzo jej nienawidzicie? Niech będzie irytująca, bezczelna, chamska (nie wiem, nie znam, strzelam), w porządku, ale serio nie potraficie olać takiego zachowania?
Chodźcie, urządzimy ustawkę i sobie wpierdolimy nawzajem, ale będzie fajniacko.
UsuńTo ja dzwonię po kolegów, żeby zadzwonili do kolegów, żeby oni też zadzwonili i ustawkę mamy zwycięską jak nic, Frankie.
UsuńGrunt to się merytorycznie odnieść do tematu rozmowy. :)
UsuńWidzisz, jestem błyskotliwa, inteligentna i można już stawiać mi ołtarzyk.
UsuńA tak serio: znudziła mi się już ta dyskusja, która prowadzi tylko do tego, że hejty są złe i nie wolno hejtować, bo to blogosfera, a w blogosferze jest zakaz hejtowania. Szkoda.
Wiesz, ja nigdy nie wątpiłam w Twoją inteligencję, empatia to zupełnie inna sprawa. ^^
UsuńNo widzisz, takie to oczywiste, a jakoś mało kto potrafi na to wpaść. :> Ale hej, hej, Frankie, poza blogosferą też jest życie i tam hejtów też mile nie widzę, szoczek, co?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDobra, ja już skończyłam. Koniec przedstawienia, ludziska, idziemy spać.
UsuńPrzynajmniej z mojej strony to już wszystko. Bo jak mi ktoś udowadnia, że poza blogosferą istnieje realny świat, to chyba muszę to sprawdzić.
As-t-modeusz, Kobiecy Demon wylała kiedyś tyle chwastu na mnie i na parę innych dziewcząt (całkowicie bezpodstawnie!), dlatego też nie mam najmniejszej ochoty siedzieć cicho.
UsuńSkoro ktoś jest w stosunku do mnie chamski i tłumaczy to tym, że zdarza mu się zachowywać szczeniacko i żałośnie, bo nie pracuje na opinie innych, to mam ją traktować poważnie?
Ej, no sorry, tak się nie bawię, ot co! Każdy może tłumaczyć się w taki sposób, naprawdę, niezależnie czy ma trzynaście, szesnaście czy dwadzieścia lat, a depresja nie jest żadnym wytłumaczeniem, jak ładnie wspomniała już Leleth.
Wybacz, cierpię na pewien dysonans poznawczy, kiedy widzę słowa "ciągle pieprzy o samobójstwie", jakbyś na bieżącą śledził(a) jej zachowanie i miało to jakiekolwiek znaczenie dla sprawy, a w chwilę później "nie mam pojęcia, czy Kobiecy Demon ma depresję, czy nie i niewiele mnie to obchodzi. Niewiele mnie też obchodzi jej zachowanie, nie znam kolesiówy."
UsuńLeleth, ja tu nie widzę żadnej sprzeczności. Nie trzeba chyba śledzić Kobiecego Demona, by zauważyć, że ma obsesję na punkcie samobójstwa (poza tym, w komentarzach pod innym postem było to już jej wypominane w bardzo dosadny sposób). Co zresztą nie jest tożsame z tym, że ma depresję czy inne zaburzenia psychiczne, w to nie chcę wnikać, bo kolesiówy nie znam i niewiele mnie obchodzi jej stan zdrowia. Chyba logiczne, chociaż ja specem od logiki nigdy nie byłam, sorry.
UsuńKanako, że tak zacytuję sama siebie: "Kanako, ja nie mówię o indywidualnych przypadkach, ale o sytuacji, gdy ktoś raz rzuci kamieniem, a reszta ludzi jak bezmyślne małpy przyłącza się do stada."
Serio, to nie jest tak, że ja jestem święta. Są osoby, które na dzień dobry nie uświadczą ode mnie czegokolwiek innego niż złośliwości, ale czułabym się już bardzo nieswojo, gdybym ja kogoś potraktowała "usprawiedliwioną" agresją, a ludzie, którzy w ogóle nie są zaangażowani w sprawę, beztrosko się przyłączyli. To co zaszło między mną a tą osobą zostaje między nami i nawet jeśli realcje między nami są wrogie, nie obnoszę się z moimi odczuciami na forum publicznym.
Dla mnie po prostu strasznie dziwne jest to, w jaki sposób traktuje się Kobiecego Demona. Wystarczy spojrzeć na dwie ostatnie afery: raz dziewczyna niefortunnie się wyraziła, nazywając "generalnymi porządkami" (czy jakoś tak, nie pamiętam) zmianę szaty graficznej, za drugim razem jej ocenialnia zniknęła z blogosfery, a ona nie poinformowała katalogu. Za każdym razem pojawiły się obraźliwe (a w każdym razie na pewno niemiłe) komentarze, jakby zrobiła nie-wiadomo-co. Bez przesady, nie sądzę, by była aż tak zdegenerowaną osobą, by za wszystko, co zrobi, bądź czego nie zrobi, reagować tak ostro. To już wygląda na zwykłe szczucie, ale okej, jeśli nie widzicie w tym nic złego, to ja chyba nic nie wskóram.
Wiesz, nie biorę odpowiedzialności zbiorowej i nie mam zamiaru ukrywać, że Kobiecy Demon to hipokryzja w najczystszej postaci.
UsuńNawarzyła sobie piwa, więc niech teraz go wypije. Skoro ona ma prawo wytykać wszystkich palcami, dlaczego inni nie mają prawa wypominać jej błędów w taki sam ironiczny i chamski sposób, hm?
Sama zaharowała sobie na najazdy swoją postawą, tak przynajmniej to widzę.
Właśnie sęk w tym, że ona też nie ma prawa, ale myślę, że takim "oko za oko" niczego jej się nie nauczy. Prawda jest taka, że ani jej nie wykurzymy z blogosfery, bo jeśli poczuje się naprawdę zaszczuta, to najwyżej zacznie udzielać się z innego konta, ale zachowania nie zmieni, więc dla mnie to droga do nikąd.
UsuńTylko dla mnie jest taka drobna różnica pomiędzy osóbką A rzucającą się do B, C, D, E i F, a osóbkami B, C, D, E i F rzucającymi się na A. Kobiecy Demon pewnie też czuł się usprawiedliwiony, wytykając te błędy, ale w zasadzie nietrudno jest olać jedną osobę. Jeśli atakuje Cię cały tłum, to trochę trudniej jest udać, że Cię to nie obeszło.
Ja wcale nie uważam, że Kobiecy Demon jest nietykalny (chociaż dla mnie to nadal dziecko, a według mnie dzieci się nie atakuje ani psychicznie ani fizycznie), ale naprawdę, jeśli ktoś ma jakieś zatargi, to co za problem załatwić to między sobą, zamiast w dziesięć osób obsmarowywać kogoś publicznie?
Ja chciałam zauważyć, że Kobiecy Demon wcale się w dyskusji nie udziela, więc wszyscy bezczelnie ją obsmarowujecie. Chciałam też zauważyć, że wyraźnie prosiłam o ZAPRZESTANIE KOMENTARZY NA TEMAT OSÓB TRZECICH, niezwiązanych z KO. Bardzo się cieszę, że podbijacie nam statystyki, ale można to robić w bardziej użyteczny sposób. Macie nowy wywiad, macie nowy zarys - może by się tam wypowiedzieć? Bo jak na razie wygląda na to, że w dupie macie wszystkie nasze inicjatywy, najbardziej wam się podoba, jak można kogoś obgadać, wszystko jedno, z której strony.
UsuńNie wiem, czy załoga zechce mnie wesprzeć, ale ze swojej strony obiecuję, że każdy następny komentarz, w którym pojawią się obok siebie słowa "kobiecy" i "demon" użyte w wiadomym kontekście, zostanie usunięty. Na amen.
Czy Zarys się dzisiaj pojawi?
OdpowiedzUsuńChyba tak, właśnie go piszę. Ale betę robicie wy ;)
UsuńNie ma problemu. :)
UsuńZostała godzina. :P
A tam, godzina, czymże jest czas dla nas, bloggerów... Niemniej powinnam - bez betowania - zdążyć, już mało mi zostało.
UsuńPwned, bohaterowie dnia na sznaucerku.
OdpowiedzUsuńSorry, anonimie, ja jestem zacofana i nie znam młodzieżowego slangu, to jakaś obelga, żart czy co? XDD"
Usuń