Dzieeeeeeń dobry, jak to mówią Lekkostronniczy!
Macie przyjemność (wątpliwą, ale jednak) czytać powitalną notkę smirka. Zacznijmy może jednak tak, jak się powinno zaczynać, czyli od początku, a nie jak to ja mam w zwyczaju.
Skąd się wzięłam?
Nie wiem, czy wszyscy spotkali się już z moimi artykułami, ale na
Nawigatorze miałam przyjemność współtworzyć PPP.
Czemu piszę tutaj? Uzgodniłam z Misako, że na Katalogu będę miała większą poczytność i moje posty trafią do ludzi, którzy są w jakiś sposób zainteresowani poprawnością tego, co robią (bo po cóż innego mieliby się zgłaszać do oceny na 82649 ocenialniach?). Z artykułów na Nawigatorze zrezygnowałam, nie ma sensu publikować wszystkiego w dwóch miejscach.
Co będę publikować? Oczywiście poradniki dotyczące poprawnej polszczyzny: PPP – Poradniki Poprawnej Polszczyzny – oraz wszelkich wątpliwości przy pisaniu – o co warto się pokusić, co jest tematem tak oklepanym, że bez zniewalającego stylu i punktu widzenia niczym z Księżyca nie warto po to sięgać, co jest najczęstszym błędem początkujących pisarzy. Chcę Wam wtłoczyć do głowy, co to kicz i czemu nie powinniście się z nim zaprzyjaźniać. Mam też w planie kilka artykułów z działu ASP – Anatomii Słowa Polskiego.
Jestem otwarta na wszelkie propozycje i jeśli macie jakiś problem, którego nie jesteście w stanie rozwiązać, piszcie w komentarzach lub na e-maila: domaszka [małpa] vp.pl, a na pewno ukaże się o tym artykuł. Chętnie służę pomocą także w problemach stricte prywatnych, które również proszę kierować na e-maila, a ja się odezwę do Was już nie w postaci notki, a mejla.
Pozdrawiam serdecznie,
Nic tylko czekać na pierwszy z takich wpisów. :)
OdpowiedzUsuńDziewczęta, bardzo proszę o poświęcenie chwili na sprawdzenie, czy ocenialnia przypadkiem wcześniej już nie zmieniła Waszego adresu w linkach. Naprawdę niezmiernie irytują mnie takie... sytuacje.
OdpowiedzUsuńLiczę na odrobinę zastanowienia przy następnej okazji i życzę miłych dalszych losów.
Wiadomość była wysłana do wszystkich. I tak wystarczająco się namęczyłam by w ogóle otworzyć jakikolwiek blog na onecie. Dostali wszyscy, aby przypadkiem ktoś nie poczuł się urażony, że się o nim zapomniało. Odświeżanie po 10 razy strony głównej było wystarczająco irytujące, więc nie bawiłam się w otwieranie podstron na każdej ocenialni, aby sprawdzać, czy ktoś się pokwapił o zmianę adresu czy nie. O Was dobrze świadczy, bo jesteście na bieżąco.
OdpowiedzUsuńI masz rację, zastanowię się następnym razem, czy w ogóle zaglądać na jakąkolwiek ocenialnie -> tu irytacja skierowana wyłącznie na onet.
Pozdrawiam
Wstęp przeczytałam, w głowie mając głos Włodeczka :))) A swoją drogą to ciekawi mnie okropnie, cóż to będziesz w tych poradnikach zamieszczać, mam nadzieję, że będzie ciekawie i z humorem, bo nie ma nic gorszego, niż zepsuć dobry temat kiepską formą! Trzymam kciuki za Wena :)
OdpowiedzUsuńCzeeeeeeść! Czy mi się wydaje, czy w lokalizacji pojawił się twój adres?
OdpowiedzUsuńTeż się nad tym zastanawiam ;D.
OdpowiedzUsuńPojawił się XD gógl kolejny raz mi to zrobił, to samo u mnie. muszę go jakoś zblokować.
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy będzie zabawnie. niektóre rzeczy po prostu trza wyłożyć i tyle, ale zawsze staram się pisać raczej po ludzku, a nie prawić jakieś farmazony. jeden temat pisałam późno w nocy i wyszedł mi z tego przecinek nindża oraz chory TakJak, ale generalnie raczej jest normalnie. XD przyznam szczerze, że artykuły ciekawsze zostawiam sobie na potem. wyznaję zasadę, że najpierw trzeba umieć pisać poprawnie, żeby brać się za jakieś bardziej pokręcone rzeczy. a że połowa nie umie stawiać nawet przecinka poprawnie, przez pewien czas głównie o tym będę truć. może czasem trzepnę jakiegoś "bonusa" w środku tygodnia, żebyście się nie zamęczyli XD
Gdynia, Gdynia, już wiemy gdzie mieszkasz. Uważaj na "zwolenników pisania byle jak" (swoją drogą ciekawa historia, gdyż kiedyś za wytknięcie błędów zostałam nazwana właśnie zwolenniczką poprawnej pisowni oraz inhibitorem artystycznego natchnienia - mającego tłumaczyć błędy stylistyczne, składniowe i interpunkcyjne).
OdpowiedzUsuńDla mnie "z humorem" wcale nie oznacza "niepoważnie". Ale kiedy widzę poradnik pełen nudnych zasad ortograficznych i interpunkcyjnych, dennych przykładów i nudzącej narracji, myślę sobie: po co autor tyle się męczył? Jak będę chciała umrzeć z nudów, przeczytam słownik... :)
OdpowiedzUsuńKiedyś, dawno temu pisałam poradniki, głównie na potrzebę chwili, na forum, ale to było jeszcze w czasach, gdy używano maszyn do pisania i to z klawiaturą w kolejności alfabetycznej, jakby tego było mało.
No dobra, przesadziłam.
Pozdrawiam.
Już nie mogę się doczekać pierwszego poradnika.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://my-logorrhea.blogspot.com
Właśnie dlatego z Nawigatora przeniosłam się tutaj!
OdpowiedzUsuńA tak nawiasem - prosiłabym, byś wytłumaczyła, kiedy piszę się "tę", a kiedy "tą". C:
"Tę" używamy w Bierniku, a "tą" - w Narzędniku.
OdpowiedzUsuńźródło: poradnia.pwn.pl
Jakkolwiek wierzę w smirka i na pewno napisałaby na ten temat w interesujący sposób, poświęcanie całego postu na to jedno zagadnienie, kiedy wystarczy jedno zdanie, to chyba trochę marnowanie czasu. No, chyba że byłby ogólnie post o poprawnej odmianie, ale tu z kolei nasuwają się dwa pytania: 1) czy tego nie powinna uczyć szkoła? i 2) czy w języku polskim mamy dość trudnych w odmianie słów, by napisać o tym cały post?
Z pozdrowieniami,