layout by wanilijowa background: Frigg Kitten: Zumzzet

sobota, 2 marca 2013

Zarys zarysu teorii literatury, część wstępna: Przedstawienie

Miłe Panie i mili Panowie, Oceniające i Oceniający, Autorki i Autorzy: przedstawiam wam siebie — a jam jest Isamar — oraz moje najnowsze przedsięwzięcie zainspirowane kursem poetyki: cykl artykułów pod tytułem Zarys zarysu teorii literatury. Jak sama nazwa głosi, będą one dotyczyły teorii literatury, czyli czysto teoretycznemu ujęciu tego, czemu się z takim zapałem poświęcamy: literaturze. Ponieważ będą to teksty bardzo ogólnikowe, mające za zadanie przybliżenie teorii laikom w postaci ciekawostki, a nie naukowego wykładu, absolutnie nie pretendujące do bycia czymś więcej — niechże zwą się zarysem zarysu, coby nie urazić nimi Arcyważnych Naukowców publikujących swoje Zarysy w zupełnie innych celach i z zupełnie innym przekonaniem.
Tematyką cyklu będzie epika i poszczególne jej elementy. Przyjrzymy się trochę definicjom i koncepcjom, porównamy, jak przyjęte przez literaturoznawców terminy różnią się od naszego swobodnego pojęcia o nich. Po cóż takiego? Ano nie po to, by szerzyć oświatę i cokolwiek narzucać; choć, oczywiście, nie śmiem zabraniać edukowania się przy ich pomocy. Głównym założeniem jest jednak pewnego rodzaju poszerzanie horyzontów i — umożliwienie takiego właśnie porównania między tym, co myślimy my, Oceniający i Autorzy, a co myślą Bardzo Ważni Naukowcy .
Bardzo bym chciała, aby artykuły te traktowane były jako neutralne, absolutnie nie oceniające twórczości zarówno Autorów, jak i Naukowców; jako że i ci, i ci mogą mieć rację w jednych kwestiach, a w innych się mylić. Niechże będą tylko uproszczonym przedstawieniem Oficjalnej Wersji Teorii Literatury i — może przede wszystkim — zachętą do dyskusji z nią.
Wobec czego w imieniu własnym i Słownika terminów literackich z góry uprzedzam, że wszystko, co zostanie zapisane i podane jako reguła, zasada czy wręcz konieczność — jest stwierdzeniem ogólnym, regułą, zasadą czy koniecznością skonstruowaną właśnie po to, by określić, co jest wyjątkiem od niej. A wyjątków jest mnóstwo. Toteż mimo iż w artykułach ukażą się niewątpliwie sformułowania świadczące o pełnym przekonaniu co do czegoś, będzie to przekonanie odnoszące się do dzieła typowego, dzieła idealnie zgodnego z teorią; a więc takiego, które zapewne nigdy nie powstało.
Tyle słowem wstępu i — zapraszam do lektury! Część pierwsza dotycząca ogólnego pojęcia epiki już jutro, a każda kolejna co tydzień, w niedzielę.

13 komentarzy:

  1. O! Widzę kolejne ciekawe przedsięwzięcie na katalogu. Przyznam, że jestem ciekawa "zarysu zarysu teorii literatury", choć w zasadzie raczej nie zaprzątałam sobie teorią głowy, a przynajmniej nie umyślnie.
    Także powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Isamar! Uważam, że to fantastyczny pomysł, brakowało mi czegoś właśnie takiego na Katalogu. Bardzo się cieszę również z tego, że to właśnie Ty się tym zajmiesz, jako jedna z najbardziej kompetentnych oceniających w blogosferze (w mojej opinii, oczywiście). Mam nadzieję, że nie zabraknie Ci ani zapału, ani czasu do tworzenia Zarysu zarysu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, na pewno nie. Walczę ze słomianym zapałem metodą stawiania sobie małych, prostych do zrealizowania zadań. Tak więc Zarys zarysu planuję na jakieś 6 części, których napisanie nie wymaga wielu czasu, jako że wszystkie materiały mam przy sobie ;) No i ciągle biorę udział w zajęciach z poetyki, więc co tydzień coś mnie "natycha" ;)
      A dołączenie do KO to dla mnie zaszczyt ^^

      Usuń
    2. Zdecydowanie jest na co czekać, bo nie powiem, szalenie mnie ciekawi, jakie są różnice między pojęciami, których używam intuicyjnie a ich rzeczywistymi definicjami i ogólnie teorią. I na pewno będę te Zarysy zarysu linkować do podstrony "Pomoc" na Kompanii Przysięgłych. :D

      Usuń
    3. No no, bez pospiechu, zawsze może się okazać, że piszę nikomu niepotrzebne bzdury ^^
      A tak na poważnie - uczone definicje mają to do siebie, że bardzo często nie przystają do nowopowstałych tekstów. Na przykład przy definicjach narracji nawet nie pojawia się pojęcie narracji 2-osobowej, a przecież dla kogoś, kto spędził jakiś czas w środowisku internetowych twórców, jej istnienie jest oczywistością. Ba, ostatnio ze zdumieniem odkryłam ją nawet w klasyce literatury polskiego romantyzmu, w prologu i epilogu "Irydiona" Krasińskiego. Co na to naukowcy? - Nic!
      Ale w pewnych kwestiach mają ciekawe rzeczy do powiedzenia i o tych mam nadzieję pisać ^^

      Usuń
  3. Łał, jak miło~ Chętnie poczytałabym coś takiego, także życzę chęci i wytrwałości :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. cukiernia zakończyła swoją działalność

    OdpowiedzUsuń
  5. Wesoła Buczysko2 marca 2013 22:30

    Gumisiowa Dolina to jakaś porażka.... "-.- Ocena treści = 4 zdania. To już RO jest lepsze! Boże, widzisz i nie grzmisz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zwróć im uwagę i podpowiedz, jak powinna wyglądać dobra ocena : ). Porada lepsza od krytyki jest, prawda?

      Usuń
    2. Czasami trzeba by wystosować tyle porad, że lepiej lakonicznie skrytykować...

      Usuń
    3. Ale to nikomu niczego nie daje : ).

      Usuń
    4. Ale może zasugerować, że albo ktoś się do czegoś nie nadaje, albo powinien sam się ruszyć i też trochę poczytać. Kurczę, jakby tyle osób biegało i poprawiało oceniających, kiedy sama zaczynałam, byłabym nie dość, że najszczęśliwszym człowiekiem świata, to i pięć razy szybciej douczona. Ja musiałam szperać sama i sama się rozwijać, a ludzie teraz w większości przypadków (tak, generalizacja jest bolesna, ale to niestety dotyczy właśnie większości) nie rozwijają się sami prawie wcale. W ich ocenach nie widać zwykle żadnego progresu, a niejednokrotnie na krytykę reagują jeszcze jakimiś pretensjami, nieprzyjemnymi komentarzami lub ignorancją.

      Usuń