Michał Boni, Minister Administracji i Cyfryzacji, ogłosił projekt założeń ustawy o poprawie warunków świadczenia usług przez JST, umożliwiający wykonywanie zadań biblioteki szkolnej przez bibliotekę publiczną. W praktyce oznacza to przyzwolenie prawne na masowe likwidowanie bibliotek szkolnych.
Zachęcamy do zapoznania się z akcją na stronie http://stoplikwidacjibibliotek.pl/, poparcia tej inicjatywy i rozgłoszenia.
Drugą sprawą jest propozycja Belli. Przytoczę tutaj jej treść:
Mam pomysł. A tak właściwie to jest to drobna sugestia. Postaram się
wyłożyć ją jak najprościej, aczkolwiek nie jestem do końca pewna, czy mi
się to uda.
Do Katalogu Ocenialni dodajecie każdą ocenialnię,
która się zgłosi, bez względu na to, czy istnieje już od rok czy też
zaledwie dwa dni. Po paru tygodniach zazwyczaj takie nowe ocenialnie są
zamykane (nie chcę generalizować, ale tak wynika z moich obserwacji), a
inni bloggerzy (którzy postanowili zgłosić swoje twory do oceny w nich)
zmarnowali kilka minut życia na przeczytanie regulaminu, wybranie
oceniającej, napisanie zgłoszenia i wstawienia linka na swój blog. To
całkowicie bez sensu.
Wiele osób woli założyć nową ocenialnię,
ponieważ nie chce im się przechodzić stażu u innych. Tak naprawdę robią
to z wygody i własnego lenistwa. Nie muszą się nikomu podporządkowywać,
mają własną stronę na której są panami swojego losu. Zero marudzenia
"szefowej", iż oceny się zbyt rzadko pojawiają. Takie persony są słynne z
tzw. "słomianego zapału".
Moja sugestia ma więc sprawić, aby tym
nowym ocenialniom nie było tak łatwo. Obecnie wystarczy, że zgłoszą się
do Katalogu i już mają zapewnionych "klientów". Dzięki mojemu pomysłowi
nie będziemy też marnować swojego cennego czasu - zarówno Załoga KO,
która musi dodawać, a następnie usuwać takiego bloga po kilku
tygodniach, bo nagle przestał istnień, jak i zgłaszający się do owych
nowo powstałych ocenialni.
Proponuję więc, żeby do Katalogu dodawać
dopiero ocenialnie, które mają już na swoim koncie jakiś staż (np. 6
ocen, czy dwa miesiące czynnej działalności).
Dzięki temu w jakimś stopniu uda się wyeliminować tę plagę zakładanych, a następnie usuwanych ocenialni.
Założyciele
nowych stron będą musieli się najpierw trochę pomęczyć, aby zdobyć
"klientów". Nie będą oni mieć wszystkiego podanego na tacy, więc ta
trudność powinna wyeliminować osoby o "słomianym zapale".
Co o tym wszystkim myślicie?
Moje pytanie jest takie samo - co o tym myślicie?
Nie wypowiedziałam się na mailu, ale wypowiem się tutaj: uważam, że to dobry pomysł, który oszczędzi wiele niepotrzebnego zachodu, bo zjawisko zakładania ocenialni, żeby je po kilku dniach usunąć jest dość powszechnym procederem, przynajmniej z mojego punktu widzenia.
OdpowiedzUsuńFakt, to rzeczywiście bardzo dobry pomysł, bo jak wspomniała Bella, niektórzy czytają regulamin, wypełniają zgłoszenie i co najważniesze czekają na swoją ocenę - a tu nic. I wszystko diabli biorą. Ale czytając ten pomysł ja wpadłam na jeszcze coś, nie wiem czy wam się spodoba no ale czemu się nie podzielić tym co wpadło mi do głowy ^.^
OdpowiedzUsuńOtórz, jest to w końcu katalog ocenialni, więc im więcej ich tym lepiej (oczywiście takich, które są zaufane i działają już jakiś czas, dlatego też lepiej dodawać ocenialnie z kilkoma ocenami lub prowadzone, jak podano np. 2 miesiące), są też najnowsze oceny, ale może fajne byłoby dodać ... hmm, jak to by nazwać... ranking najbardziej, może nie tyle co popularnych, ale zaangażowanych ocenialni? Takie wyróżnienie dla tych co działają prężnie i warto je polecić.
A mogłabyś rozwinąć, co oznacza zaangażowane i prężnie działające? Chodzi o ilość publikacji w miesiącu, jakoś ocen czy o co? : )
UsuńIlość nie zawsze idzie w parze z jakością, to też jest ważne ale można by również pod lupę brać to, czy prowadzą ocenialnie systematycznie i dokładnie. Albo można zrobić sondę z potencjalnie najlepiej prosperującymi i funkcjonującymi ocenialniami i na podstawie tego wystawiać co miesięczny ranking tych najlepszych według zgłaszających się blogerów. O ile czegoś takiego nie ma, bo nie wiem :P
UsuńProblem z sondami polega na tym, że łatwo o przekręty i przekłamania. Zresztą, Katalog zdaje się z podobnych powodów z sondy na najlepszą ocenialnię zrezygnował.
UsuńRaczej nową zakładkę/stronę, do której można zgłaszać ocenialnię według jakiegoś klucza. I tylko przez zalogowanych użyszkodników.
Usuń(Dziwnie się czuję, nie trollując. Lo la mnie zabiłaaaaa...!)
Niee... sonda to niewypał totalny. Jest to zupełnie niemiarodajne, bo nie powiecie mi, że ocenialna blogów jest najlepszą ocenialnią : ).
UsuńPomysł dobry, ale jeśli będzie decydować ilość dodanych ocen. Można się utrzymać przez pierwsze miesiące, przyciągając ludzi spamem - co za problem przelecieć po kilkunastu blogach, które są pozgłaszane w innych ocenialniach (większe prawdopodobieństwo, że zgłoszą się do kolejnej) z krótką informacją "powstała nowa ocenialnia, zapraszamy"? A dodanie kilku ocen, będzie bardziej wiarygodne, bo jednak ktoś czas poświęca, stara się (zazwyczaj) i nie padnie po pierwszym negatywnym komentarzu.
OdpowiedzUsuńSłusznie. W takim razie ile ocen proponujecie jako minimum? /M.
OdpowiedzUsuńBędę się czuć oceniającą z beznadziejnej ocenialni skoro decyduje ilość ocen xD
OdpowiedzUsuńJedną od każdej/go oceniającej/go? Każde z nich się zaprezentuje, a przy okazji dowie się, czy to zabawa dla niego.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to sensowne minimum. Czy może ktoś uważa, że to jednak za mało? /M.
UsuńTo zależy. Często na nowych ocenialniach jest tylko jeden oceniający. Jeśli zaraz po pierwszej ocenie zgłosi się do katalogu, to sprawa też się może szybko rypnąć - zwłaszcza, jeśli zrobi to bezpośrednio po, a krytyka przyjdzie później.
UsuńTeż się nad tym zastanawiałam, ale nie da się raczej wypracować jednej próby dla każdej oceanialni - właśnie dlatego, że siedzi tam różna liczba osób. To wydało mi się takie... optymalne. Zresztą, jak prowadzi jedna osoba, która opublikuje ocenę, a "trolle i hejterzy" pokrytykują, to i tak blog zaraz zaginie w czasoprzestrzeni, nawet się właścicielka nie zdąży zgłosić do katalogu porządnie.
UsuńA może coś na zasadzie żeby wszystkich ocen było minimum 5, chyba że jest kilka oceniających, to wtedy każda musi napisać co najmniej jedną, ale i minimum musi być zachowane?
UsuńNie wiem czy jasno to napisałam, więc podam przykład:
są 4 oceniające, więc każda musi napisać jedną ocenę, ale to jeszcze nie jest minimum, więc przed zgłoszeniem któraś musi napisać piątą. Jeśli oceniających jest więcej niż pięć, to wymagana liczba ocen przed zgłoszeniem wynosi tyle, ile oceniających.
Przepraszam, że anonimowo, ale nie chcę zmieniać konta, na którym pracuję
Aleksandra
Znaczy tak, jak ktoś na dole napisał, każdy musi mieć szansę na reklamę. Takie początkujące ocenialnie zazwyczaj są zakładane przez pojedynczą osobę. Póki co, wprowadziliśmy wymóg, że osoba ta musi dodać przynajmniej 1 ocenę. Aż 5 mogłoby być nieco rygorystyczne. Póki co przekonamy się, czy obecny podpunkt coś zmieni i oceniający opamiętają się z tym lekkomyślnym zakładaniem ocenialni. Jeśli nie, na pewno zwiększymy wymaganą liczbę ocen :). /M.
UsuńCo do pierwszej akcji - jestem cholernie mocno na nie. Nie wiem, w czyim interesie to leży, ale na pewno nie w interesie uczniów. Pamiętam, jak w podstawówce ganiało się wypożyczyć podręcznik, bo się zapomniało zabrać z domu i groziło nieprzygotowanie. Oprócz tego z doświadczenia wiem też, że uczniowie niechętnie zaglądają do bibliotek publicznych. Ja tam mam jedną na przeciwko domu, więc to jeszcze nic, ale ktoś inny musi do najbliższej przejechać kilka przystanków autobusowych. A lektury szkolne? Zlecą się wszyscy do jednej biblioteki i będą biegać do drugiej, bo w tej pierwszej się skończyły? Dobra, fakt, teraz i tak mało kto czyta lektury xD W każdym razie jedyne, na co wpłynie likwidacja masowa bibliotek szkolnych, to na mniejszą ilość wypożyczanych i czytanych przez młodzież książek. Jeśli w ogóle będą mieli ochotę je czytać, to nie będą biegli do biblioteki, tylko ściągną sobie ebooka. Nie podoba mi się ta akcja.
OdpowiedzUsuńCo do drugiej akcji - dobrze, że ktoś wyszedł z taką inicjatywą. Aktualnie chyba wszędzie prowadzone są nabory, dużo starych ocenialni podupada, a pomimo to ludzie parają się zakładaniem własnych, żeby wszystko było tak, jak im się podoba. Bo nie chcą mieć nikogo nad sobą, wolą rządzić sami.
Z tego co zrozumiałam, nie popierasz ustawy o likwidacji bibliotek, a ta akcja jest właśnie protestem przeciwko niej :). /M.
UsuńPomysł mi się podoba, ale coś mi tutaj nie gra.
OdpowiedzUsuńNa czym polega "praca" katalogu? Jak sama nazwa wskazuje - na katalogowaniu wszysktkich Ocenialni, a nie tylko tych wybranych.
To coś jak katalog np. FF Naruto - dodaje sie FanFiki Naruto.
Rozumiecie o co mi chodzi?
Katalog ma różne inne zadania :) Na tej stronie znajdują się także linki do różnych, ciekawych i traktujących o kulturze, języku polskim blogów, jesteśmy na bieżąco z wydarzeniami w ocenosferze oraz można tutaj przeczytać artykuły. Katalogowanie ocenialni to pierwszorzędny cel, jednak moim zdaniem samo to jest mało interesującym zadaniem, także Katalog Ocenialni poszerza swoją działalność o wymienione przeze mnie zajęcia.
UsuńWymieniłam tą główną, o której chciałam powiedzieć, ale wiem, że są też inne zadania :).
UsuńNo tak, katalogujemy wszystkie ocenialnie, ale nie jest też tak, że każdy blog, który w adresie czy nazwie wstawi sobie "ocenialnia", może się tu znaleźć. Poprawiając innych, samemu trzeba posiadać pewne umiejętności językowe. My teraz chcemy wyeliminować problem ocenialni, które są usuwane po tygodniu, bo za zakładanie nowych biorą się osoby ze słomianym zapałem i/albo niemające doświadczenia. Myślę więc, że postawienie pewnych wymagań będzie na miejscu i wyjdzie wszystkim na dobre. /M.
UsuńBogactwo Ocen nie istnieje.
OdpowiedzUsuńBoże! Wkurzyłam się! Byłam stażystką, opublikowałam jedną ocenę (tylko, ja). Właścicielka na początku istnienia ocenialni wzięła urlop, a teraz tak perfidnie ją usunęła. No przepraszam. Czy ja straciłam te kilka dni, pisząc ocenę bloga? No bez przesady! Gdzie tu szacunek, co za ludzie ;/ Ree wcale się nie wysiliła, nic kompletnie ;(
UsuńNie wiem, co można z tym zrobić, ale obiecuję, że się za to wezmę. Muszę coś wymyślić, bo zaraz mnie szlag jasny trafi!
Drogi umysłowe właścicieli ocenialni są dla mnie niekiedy niepojęte...
UsuńNo właśnie...
UsuńDlatego też chcemy wprowadzić do regulaminu jeszcze jeden podpunkt.
Niemniej na przyszłość radę spróbować swoich sił w ocenialniach, które istnieją troszkę dłużej i są bardziej "stabilne", że to tak określę :). /M.
A nam na Krytycznych oceniających brakuje... Dziwne te porządki, że gdzieś indziej są oceniający, a na takiej starej ocenialni, która na pewno nie zniknie z dnia na dzień nie ma...
UsuńWybaczcie, musiałam sobie ponarzekać ; ).
Bo gdy się patrzy na taką starszą ocenialnie, to się człowiek boi zgłaszać ;P Kiedyś tak miałam, obawiałam się, że zbyt wysoki jest tam poziom i nie podołam.
UsuńMyślę, że zawsze warto spróbować, bo nic się na tym nie straci. Na dłużej działających ocenialniach można się czegoś nauczyć, bo zazwyczaj oceniający są tam doświadczeni. /M.
UsuńOd próbowania dostania się na jakąś dłużej działającą ocenialnię jeszcze nikt nie umarł, o ile mi wiadomo. A najgorsze, co może człowieka spotkać, to usłyszenie "Dziękujemy, ale nie". Przy czym niektóre ocenialnie tę odmowę doprawiają garścią uzasadnionej krytyki co do próbnej oceny oraz trzema łyżkami stołowymi rad, jak może być lepiej. Więc czy to na pewno taka wielka strata? I czy to na pewno najgorsze, co może człowieka spotkać? Warto się nad tym zastanowić.
UsuńBiorąc pod uwagę, że mnóstwo ocenialni jest usuwanych, bo nie daj buk ktoś powie parę słów krytyki, to wnioskuję, że owszem, straszne przeżycie dla niektórych. Ciekawam, jak tacy ludzie sobie radzą w realnym życiu ;).
UsuńNo tak, zapominam, że nie mówię wyłącznie do rozsądnych jednostek. :P
UsuńJak sobie radzą? Płaczem i tupaniem nóżką na oczach rodziców/nauczycieli/psychiatry (niepotrzebne skreślić)?
Leleth, powiem Ci, że wiele razy spotkałam się z tym, że ktoś potrafił mnie wyzwać za to, że nie dostał się na próbny, a nigdy nie piszemy czegoś w stylu 'dziękujemy, ale nie' czy inne krótkie coś. Zawsze omawiamy ocenę, podpowiadamy co jest źle, co warto poprawić, czasem proponujemy, żeby ocenę poprawić i przesłać ponownie lub napisać od nowa.
UsuńNie wiem, jak radzą sobie osoby, które mają problem z krytyką w internecie, ale te, z którymi się spotkałam podczas rekrutacji... cóż, jeśli tak zachowują się w życiu, to mają ciężko.
Przepraszam, że nie wypowiadam się na temat postu, ale przyszło mi coś do głowy.
OdpowiedzUsuńNie zauważyliście, że na niektórych ocenialniach szablon jest nieczytelny, podstrony są wykonane niedbale i tym podobne? Już mi tutaj nie chodzi o to, czy oceny są poprawne. Mam tutaj na myśli wygląd zewnętrzny. Mimo wszystko to jest hipokryzja, jeżeli oceniająca zwraca uwagę na szablon, a widniejący na ocenialni aż razi w oczy. Zainspirował mnie tym pewien blog, który mi wręcz oczy wypalił, ale już nie będę podawać adresy, by nie wyjść na zołzę.
Może wypadałoby napisać jakiś artykuł albo ogólnie zachęcić ludzi do tego, aby na ocenialni (i nie tylko) panował ład, harmonia i porządek?
Zwracam na to uwagę w preferencjach : ). Może nie tyle na wygląd, co na stronę techniczną i poziom wykonania tych podstron. Weźmy choćby ostatnie preferencje - podstrona o oceniających jest po prostu kiepska. Opisy nie są za ciekawe, są w nich błędy, brakuje szczegółów, konkretów, są same uogólnienia.
UsuńWiem, wiem. Ale ostatnio przeglądałam sobie ocenialnie, tak o, z ciekawości. Trafiłam na jedną. Szablon jest szary, a do tego biała czcionka. I jak tu potem cokolwiek przeczytać? ._.
UsuńTo nie jest dobry pomysł. Tu zgłaszają się ocenialnie, które jeszcze nie mają klientów!
OdpowiedzUsuńZgadza się. Zatem zanim trafią do Katalogu, będą musiały się minimalnie postarać (czyt.: znaleźć dla każdej oceniającej po jednym blogu do oceny). Naprawdę, nie wymagamy od nikogo cudów, a nieustanne zgłaszanie się tu ocenialni, które po zaledwie kilku dniach widniały jako usunięte, było uciążliwe - dla nas i dla zgłaszających blogi do oceny. Liczymy też, że może chociaż ten minimalny wymóg nakłoni zakładających ocenialnie do przemyślenia tej decyzji. /M.
Usuń