Drodzy Czytelnicy!
Na wstępie chciałabym zaprzeczyć wszystkim
pogłoskom o śmierci Katalogu. Fakt, lata jego świetności już zapewne
bezpowrotnie minęły, ale nadal istnieje i będzie, póki będą istniały
ocenialnie. Co natomiast jest przyczyną zastoju? Cóż, składa się na to wiele
czynników, między innymi wykruszenie się załogi, brak napływających ogłoszeń.
To rzeczy, na które ja nie mam wpływu.
Katalog istnieje dla Was i Wy tworzycie
jego nieodzowną część. Dlatego proszę Was, byście pomogli i mi, i Katalogowi
przetrwać – jeżeli macie jakieś pomysły, proszę, zostawcie je w komentarzach pod
tym postem.
Zastanawiałam się też ostatnio nad pewną
kwestią i chciałabym poznać Wasze zdanie. Pomyślałam, że można by było stworzyć
nową podstronę, gdzie trafiałyby ocenialnie już zamknięte bądź zawieszone, ale nieusunięte.
Powiedzcie mi, co o tym myślicie, bo chciałabym tę decyzję podjąć razem z Wami.
Dziękuję i pozdrawiam,
Pomysł z podstroną z zawieszonymi-ale-istniejącymi ocenialniami jest ciekawy, pytanie tylko, czy znalazłby się ktoś, kto by tego pilnował, uzupełniał itd. Skoro już teraz są problemy z załogą, to czy dokładanie roboty (niby drobnej, ale której jednak trzeba pilnować) tym osobom, które pozostają aktywne, jest rozsądnym pomysłem? Nie lepiej wpierw ogarnąć załogę i Katalog główny, że tak to ujmę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia,
Nie sądzę, żeby to akurat było problemem, spis można by było aktualizować przykładowo raz na dwa tygodnie. Jeśli chodzi o nabór do Katalogu, to jest cały czas otwarty, a przecież nie będzie się nikogo na siłę zmuszać - poza tym, w tej chwili nie ma tak naprawdę nic do roboty, niestety.
UsuńFajnie by było, jakbyś wróciła i ogarnęła Katalog, Chiyo. Za Twoich czasów takich pomyłek nie było...
UsuńDziękuję za uznanie, ale nie. Nie mam na to czasu i, prawdę mówiąc, ochoty specjalnie też nie.
UsuńProblemem to jest to, że pod poprzednim postem jest kilka komentarzy o zignorowanych mailach, które to komentarze zresztą też zostały całkiem zignorowane. Więc jeśli jest zastój, to na pewno nie dlatego, że nikt się nie zgłasza i nie interesuje, chyba że pod tym nikim kryje się "załoga".
OdpowiedzUsuńWszyscy, którzy wysłali maile, odpowiedzi otrzymali.
UsuńTo akurat nie jest prawda, wysłałam maila już, bagatela!, trzy tygodnie temu, odpowiedzi brak. Dziękuję, postoję.
UsuńSkoro nie otrzymałaś odpowiedzi, to możliwe, że mail nie doszedł. Osobiście sprawdzałam, czy wysłane zostały odpowiedzi na maile, które ich wymagały. Jeżeli masz ochotę, możesz wysłać maila ponownie.
Usuń