Muminki serdecznie zapraszają do nowo powstałej ocenialni Dolina Krytyki.
Nie
zawsze mają cięty język jak Mała Mi, a ponadto są bardzo pomocne wzorem
Panny Migotki. Spokój Włóczykija pomaga im przebrnąć przez wiele
niecodziennych sytuacji, choć niekiedy roztargnienie Ryjka lub kłopoty
stworzone przez Bobka wytrącają je z równowagi. Tak, jak Paszczak dbał o
kwiaty, tak one zatroszczą się o Twój blog, odnajdując każdą
najmniejszą rysę niszczącą perfekcyjną całość.
Jeśli piszesz opowiadanie, bądź zajmujesz się przemyśleniami z dnia
codziennego, to Muminki czekają z niecierpliwością na Twoje zgłoszenie.
"Tutaj je znajdzie każde z was,
W Muminków się przenieście świat,
Siądźcie przy ekranach w krąg
I cieszcie się,
Bo wreszcie są wasze Muminki.
Prześledzicie każdy drobny ruch,
Nie traćcie chwil, wyostrzcie słuch,
Bo przy Muminkach zleci czas,
Zapomni troski każde z was,
Bo to Muminki,
Wasze Muminki."
Hmmm... nie wiem czy tylko to moje odczucia, ale zastanawiam się, dlaczego ostatnio powstaje tyle nowych ocenialni. W sensie bardzo dobrze, że ludzie chcą się tym zajmować, ale po co tyle nowych, kiedy mamy tak wiele starych, które właściwie przez cały czas prowadzą rekrutację. Nie lepiej dołączyć do załogi o konkretnej opinii, gdzie zawsze ktoś może nakierować początkującego oceniającego i pomóc?
OdpowiedzUsuńNie mówię tego tylko pod adresem Doliny Krytyki, po prostu ostatnio pojawiło się kilka ogłoszeń o nowych ocenialniach i jakoś poczułam potrzebę podzielenia się swoimi myślami.
Pozdrawiam serdecznie!
Rzeczywiście trochę zaskakujące. Zwłaszcza, że niektóre ocenialnie rozpaczliwie poszukują stażystów. Choćby Legilimens.
UsuńHm, może dlatego, że niektórzy są pewni, że się nigdzie nie dostaną, a chcą oceniać? Ja także nie kieruję tego w stronę Doliny, takie moje spostrzeżenia ogólnie. Albo są i ludzie, chcący się pobawić w szefowanie... Pobudki są różne, jest ich pewno całe multum. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że będzie coraz mniej ocenialni kilku tygodniowych ;)
UsuńMnie to ciągle dziwi, bo nowe ocenialnie powstają jak grzyby po deszczu, a gdy otwieramy nabór to chętnych jakoś nie ma xd
OdpowiedzUsuńI nie dopisałam najważniejszego - nie ważne, że te ocenialnie powstają, ważne, żeby się utrzymały i nie zostały zamknięte za kilka tygodni : )
UsuńTo przede wszystkim. A paskudne byłoby jeszcze to, gdyby ocenialnie zakładały osoby, które rekrutacji nie przeszły, to dopiero...
UsuńPowiem Ci, że to przecież jest standard. Znam przynajmniej 10 osób, które nie zostały przyjęte na próbny na Krytyczne, po czym założyły swoje ocenialnie, z których obecnie nie istnieje żadna, a jedna istniała dosyć długo. Oczywiście poziom takich ocenialni był naprawdę bardzo niski, bo ich właściciele nie byli osobami, które odrzuciliśmy z powodu 'widzi mi się', ale dlatego, że były przypadkami beznadziejnymi.
UsuńPlotkaro, do was nikt się nie zgłasza, bo ludzie już nie chcą mieć z onetem nic wspólnego. Trochę w tym waszej winy, bo gdybyście zmieniły portal, to na pewno znalazłoby się wielu oceniających gotowych oceniać razem z wami. Jesteście legendą i marką samą w sobie, ale nikt nie chce oceniać na onecie.
OdpowiedzUsuńTo miłe, że tak uważasz, ale ta opinia o legendzie i marce to jednak trochę przerysowana i zbyt ponaciągana : )
UsuńMyślę, że Patrycja ma rację. Ja osobiście onetu wolę nie dotykać, blogów czytam tam chyba ze trzy, a i oceniać takich blogów nie lubię.
UsuńTo mam dla Ciebie dobrą wiadomość - od dziś gościmy na blogspocie ; )
UsuńHuehue, Krytyczne ewoluowały ^^ Teraz już chyba tylko Opieprz dzielnie trwa na Onecie, nie?
UsuńWiesz co, przenieść miałyśmy się już dawno, ale chciałyśmy na tą nową wersję Onetu. Problem w tym, że jak zobaczyłyśmy, że ten cały nowy Onet to stary blog.pl, to zwątpiłyśmy i wybrałyśmy blogspot.
UsuńTak, został opieprz.
Opieprz też niebawem się przenosi, co ogłosił jeszcze dzisiaj :)
UsuńJakoś im się nie dziwię. Onet przegiął w każdym możliwym aspekcie...
UsuńDokładnie.
UsuńAkurat w wypadku muminków, pozwólcie,że naprostuję trochę to mylne wrażenie ;) Nie, nie jesteśmy dziewczynkami, którym nagle zachciało się oceniać (ten pomysł tkwił w nas od dłuższego czasu i czekałyśmy, czy aby nagle nie zgaśnie, żeby upewnić się, iż to nie chwilowa zachcianka). Poza tym obie mamy jakąś przeszłość w ocenianiu (także dopuszczono nas do oceniania, a nawet "okres próbny" przeszłyśmy :P). Odeszłyśmy z różnych powodów, ja na przykład z bardzo osobistych (ale to zostawmy już dla mnie) - jak z Anee? Nie wiem.
OdpowiedzUsuńW każdym razie - dlaczego nie rekrutacja? Uwierzcie, obie myślałyśmy nad tym, by zgłosić się gdzieś na staż. Dajmy na to, że Anee do ocenialni A, a ja do B... Kiedy okazało się jednak, że obie mamy takie same zamiary, od razu padła komenda: "własna" (bo się znamy, bo jedna zna sytuację drugiej i nie będzie ryczeć jak smok, kiedy ocena opóźni się o dwa dni i zrozumie powód dłuższego urlopu - tutaj oczywiście straaaasznie generalizuję, bo nie każde szefostwo ocenialni takie jest ;) - bo, bo, bo... Powodów jest wiele).
Najważniejsze, żebyście nie były kolejną ocenialnią, która zniknie za 2-3 miesiące : ) Tego właśnie Wam życzę : )
UsuńDziękujemy, postaramy się spełnić oczekiwania :)
UsuńPrzyznam, że ciekawy macie pomysł. Wyjątkowy, a Muminki lubię ^^ Cóż, ja też życzę powodzenia,zwłaszcza, że zgłosiłam się do Was i chciałabym się tej oceny doczekać XD
UsuńSpokojnie, już jesteś pierwsza w kolejce ;)
UsuńNie, ja broń Boże nie popędzam. To taki dżołk był. Już? o.O Szybko ;)
UsuńNie odebrałam tego jako popędzanie. Tylko zauważyłam, że Twoja ocena już "się robi" :P
UsuńCzy ja wiem, czy szybko? Miałam dużo czasu, to wszystko ;)
To dobrze, bo mnie osobiście denerwuje popędzanie. Ale podziwiam, 10- stronicowa ocena w jeden dzień, a w dodatku nie na odczepnego.
UsuńPowiedzmy, że czytam równie szybko, co piszę :)
Usuń