Witam serdecznie wszystkich w wigilię Wigilii!
Choć zwą mnie różnorako, w Internecie znajdziecie mnie pod
pseudonimem Chiyo. I cóż tu wiele mówić, zasiliłam zacne szeregi Katalogu w
roli dziennikarza ze specjalizacją, a zarazem misją specjalną pod tytułem
wywiad, niekoniecznie kontr.
Na tym można by zakończyć przedstawianie mojej osoby, w końcu to
moja praca ma wystawiać mi świadectwo, nie ja. Niektórzy z Was mogą mnie znać
jako właścicielkę ocenialni Ławy Przysięgłych, ktoś być może kojarzy moje
literackie próby, może nawet dla kogoś jestem nieobca dzięki stowarzyszeniu
Piórem Feniksa… ale jakie to ma znaczenie? Niewielkie.
A już na pewno nie w porównaniu z tym, co zamierzam robić tutaj.
Jeśli mnie pamięć nie myli, na Katalogu ukazały się trzy posty z wywiadami, z
czego jeden jeszcze na Onecie. Trzy próby, z których żadna nie pożyła zbyt
długo, a następna była zaczynaniem od nowa. A ponoć to do trzech razy sztuka.
Dołożę tedy wszelkich starań, aby ta czwarta okazała się szczęśliwą,
długotrwałą i, przede wszystkim, owocną.
Drżyjcie zatem, oceniający (i inni bloggerzy też). Może to rozmowa z
Tobą zaszczyci kiedyś stronę główną Katalogu?
Tymczasem, niczym Zorro, pozostawiam po sobie ślad, kłaniam się
nisko, zamiatając podłogę peleryną… i hasta la vista, bejbe!
A dzień dobry, dzień dobry, miło Cię widzieć w szeregach ;) A ja Cię znam chyba z każdego z tych miejsc, które wymieniłaś ;)
OdpowiedzUsuńŚcielę się,
Psia Gwiazda.
Poczekaj, gdzieś miałam takie ładne naklejki ze zwierzątkami i z napisami w stylu "well done" itd, zaraz je znajdę i dostaniesz jakąś ładną. :D
UsuńJej, ale fajnie :D Masz jakąś z pieskiem? ;)
UsuńA było parę piesków. Wolisz takiego brązowego, który wygląda jak mniejszy Odie z Garfielda, czy może takiego szarego teriera? :)
UsuńMoże być Odie :D
Usuń*wręcza nalepkę* Proszę bardzo. :)
UsuńDziękuję ślicznie. *mruczy: jej, jaka ładna* ;)
UsuńWitaj Kochanie wśród nas. Mam nadzieję, że nie będziesz żałować tej decyzji, nie jesteśmy straszne... ani troszkę. Bardzo się cieszę, że dołączyłaś do Katalogu. Witaj.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że nie jesteście straszne i żałować nie zamierzam ani trochę. Po prostu mam nadzieję, że jak najwięcej ocenialni wytrzyma (czy to kryzysy, czy to pierwsze miesiące istnienia), żeby było z kim te wywiady przeprowadzać. No i może trochę, żeby dołączył do wywiaderów ktoś jeszcze, bo dziwnie by wyglądało, gdyby kiedyś przyszła kolej na Ławę, a tu co, sama ze sobą mam gadać? (Chociaż z jakiegoś takiego gollumowego punktu widzenia może i byłoby to ciekawe...? :P)
Usuńpf, to po prostu byłoby jak zapis na komputerze gadania samemu do siebie, czyli tego, co mój tata uskutecznia od pół godziny. męczyłam go dziesięć minut (ponad), mówiąc non stop "no ale zapakuj mi w renifery" [dop. prezenty], po czym się poddał i tak teraz gada pod nosem do siebie coś o reniferach. biedny trochę.
UsuńAle gadać z samym sobą jest fajne - zawsze miło porozmawiać z kimś na tym samym poziomie. ;) Gorzej, kiedy te rozmowy zapisujemy, wtedy wygląda to jakbyśmy mieli rozdwojenie jaźni, a tego u mnie nie stwierdzono. ^^
UsuńChętnie poczytam wywiady (:
OdpowiedzUsuńMasz już może pierwszą osobę, którą "zaatakujesz"? :D
Mam kandydata lub dwóch... Chyba rzucę monetą, żeby wybrać tego pierwszego. ;)
UsuńO, Mama na Katalogu :D Będzie się czytać, a jak wywiady, to tym bardziej!
OdpowiedzUsuńAno! Tak już za mną ten pomysł chodził, bo ja lubię przeprowadzać wywiady z ludźmi, to czemu by nie? Pilnuj się, może kiedyś wezmę Kompanię pod nóż. ;D
UsuńZapraszamy, rum zawsze dobry jest :P
UsuńHmm, to ja przyjdę z własnym alkoholem, bo Mama rumu to nie-e. Mama się zachwyca Fireballem (cynamonowy likier zmieszany z whisky - dżizas, jakie to dobre!). ^^
UsuńAle to przy innej okazji. Bo to musi być z zaskoczenia, nie możesz się mnie spodziewać, nie masz znać dnia ani godziny. ;D
Czy mogłabym mieć taką tyci tyci sugestię odnośnie wywiadów?
OdpowiedzUsuńPewnie, że możesz.
UsuńFajnie byłoby, gdyby wywiady były przeprowadzane też ze 'zwykłymi' oceniającymi a nie tylko właścicielami. Chyba już nawet o tym pisałam. Często jest mi zwyczajnie głupio, że ludzie chcą gadać ze mną o Krytycznych, kiedy są na Krytycznych jeszcze inni oceniający, którzy robią dokładnie tyle co ja lub czasem nawet więcej i szkoda mi, że są oni jakoś tak pomijani. Podobnie zresztą jest na innych ocenialniach.
UsuńI byłoby miło, gdyby to nie były tylko blogowe pytania. Przynajmniej ja lubię poczytać jakieś informacje o oceniającym jak o człowieku, np. co lubi robić, jakie ogląda filmy, jakie ma pasje. To bardzo ciekawe : )
podpisuję się rękami, nogami i językiem!
UsuńTe pomysły już dawno wzięłam pod uwagę. Nie zawsze mogę być w stanie się do nich uskutecznić, bowiem planuję publikować tylko jeden (ale za to treściwy) wywiad miesięcznie, ale na pewno nie zamierzam się ograniczać wyłącznie do właścicieli ocenialni, o czym świadczy przedostatni akapit mojego powitania: "oceniający (i inni bloggerzy też)". :)
UsuńWidziałam, tylko nie wiem kim są ci inni bloggerzy. To jak w kodeksie cywilnym czy jakimś innym słowo ,,sąsiad" - też nikt nie wie, co to dokładnie znaczy ; D.
UsuńCzy możemy negocjować usunięcie i ponowne dodanie do ramki najnowsze posty Krytycznych? Może to coś pomoże, bo ta ostatnia pozycja, kiedy publikujemy posty, jest po prostu dołująca. Przestajemy przez to istnieć : (.
No ale jak za bardzo sprecyzuję tych innych bloggerów, to zniknie cały element zaskoczenia, gdy znajdą na skrzynce maila z pytaniem, czy nie zechcieliby udzielić wywiadu. ;D
UsuńNiespodzianki! Ok, nie precyzuj. To może być interesujące ; D.
UsuńMam nadzieję, że takie się okaże. Bo inaczej wyjdzie na to, że narobiłam wiele hałasu o nic. :P
UsuńZrobiłam właśnie o co prosiłaś, Plotkaro - usunęłam krytyczne, odświeżyłam nawet stronę, a potem dodałam ponownie, ale blogger mówi, że nie da się wykryć kanału dla krytycznych (tego, dzięki któremu też widzisz posty blogów obserwowanych na swoim profilu).
OdpowiedzUsuńNo trudno. Świat nie będzie wiedział o tym, że cokolwiek publikujemy.
UsuńPlotkara // niezalogowana. pracuję na mailu mojego kierunku studiów.
Ej, ale krytyczne mi się wyświetlają... Tak się głowiłam, o co chodzi, że aż na moim drugim blogu (nie krytycznych), czyli podstronie, dodałam gadżet lista blogów. To to, co Wy też używanie, nie? I jest to na samym dole. Jak widać, wyświetla się ostatni post. Co wpisywałaś, smirku?
UsuńJakby co, to ja wpisałam http://krytyczne-oceniajace.blogspot.com/feeds/posts/default i wtedy działa...
UsuńDziała! Wpisywałam główną, tak jak w przypadku wszystkich innych blogów. :P
UsuńPlotkara się ucieszy xD!
Usuń(Oczywiście niech nikt nie myśli, że na ten adres wpadłam sama, wpisałam w google "blogger Nie można wykryć kanału dla tego adresu URL" i próbowałam wynieść coś z lektury znalezionego ni to forum, ni to co było... Tyle umysłowej pracy, nim załapałam, że rozwiązanie jest takie proste xD)
Zdolna Beatrycze zrobiła Plotkarze prezent <33 *.* Moje Guru Bloggera!
UsuńHej, sorry za SPAM, ale polecam wam tę stronę
OdpowiedzUsuńhttp://bankdomow.com.pl/#pwid=09c1caf91fd7467bb81df97251f17190
Kliknijcie! Zdobędę trzy punkty, za które będę mogła odebrać nagrodę :)
całe życie czekałam, aż będę mogła kliknąć coś, co umożliwi Ci zdobycie nagrody. :)
UsuńWidzisz Smirku, też dostałaś prezent ;)
UsuńJestem pełna podziwu dla przedsięwzięcia i odwagi Chiyo. Niebawem zacznie się "a kiedy zajmiesz się naszą ocenialnią?", "a dlaczego nas pominęłaś?" i jeszcze oczywiście "co za głupie, pytania, kto je wymyślał". Jednak wierzę, że dasz radę i z niecierpliwością czekam na ten cykl.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę całej załodze Wesołych Świąt :)
Dziękuję. :) Mam nadzieję, że jednak częściej będę słyszeć (ekhm, czytać) to pierwsze pytania niż te dwa pozostałe, bo to zawsze można odebrać jako komplement. :) Chociaż czy aż tyle tu znowu przedsięwzięć, ot, po prostu kolejny wywiad, to zawsze dobrze się wprawiać i szukać ciekawych rozwiązań w tym samym gatunku, czy to literackim, czy dziennikarskim. ;)
UsuńOj, w takim razie czekam na pierwszy wywiad ;)
OdpowiedzUsuńDostaliśmy propozycję świątecznego szablonu: http://ko-szablon.blogspot.com/. Co sądzicie?
OdpowiedzUsuńIMHO tło źle się powtarza, a efekt mozaiki na Mikołaju wygląda jak pikseloza. Poza tym - zero wkładu własnego, poza wygumkowaniem Mikołaja dookoła i wlepienia go w nagłówek... I jakoś tak mało radosny ten szablon.
UsuńJestĘ na Ńe.
Podzielam zdanie Deneve.
UsuńZero radości.
Nawet świąt nie czuć...
UsuńTo zróbcie lepszy jak takie mądre jesteście!
UsuńNie trzeba umieć babrać się w grafice, by móc krytykować. Szablon jest za bardzo przygnębiający i tyle.
UsuńNie wiem, po co ten mikołaj, skoro już po świętach. Coś bardziej uniwersalnego by się przydało. Poza tym na KO pojawiają się jednak dłuższe formy wypowiedzi, a czytanie białych literek na ciemnym tle jest męczące. Jeśli zabieramy się za szablon dla jakiejś strony, trzeba pomyśleć o stronie technicznej, nie tylko powrzucać bajerków. Na stronie jest wiele elementów, których wygląd również powinien być przemyślany, aby nie gubić się w gąszczu odnośników. Ludzie, trochę kreatywności zamiast trzymania się utartych schematów.
UsuńChociaż i tak ten szablon wygląda o wiele przyzwoiciej niż poprzednia propozycja, przynajmniej nie uciekam z krzykiem. ^^
jebnę pajnta i zobaczycie wtedy dopiero, co to prawdziwa tfurczość.
UsuńPokaż <3
Usuńpajnty smirka, lowelowe
UsuńPrzynajmniej będzie ciekawie. ^^
Usuńhttp://img856.imageshack.us/img856/6779/limaknakatalogu.png
UsuńŚlad za ślimakiem wygrywa wszystko!
Usuń/dante
ześlimaczałam przez te cztery miesiące
UsuńTo może poruszmy temat dziwnych odmów xd
OdpowiedzUsuńPowinniśmy zrobić jakiś ranking na najbardziej absurdalną ; p.
ja tam odnalazłam dzięki tym odmowom moje drugie powołanie. niedługo będę musiała sobie przez to dozować internety.
UsuńMyślę, że to uzależnia. Pilnuj się. SiS Cię potrzebuje! : )
Usuńzobaczysz, jeszcze zawalę rok przez Raj
UsuńMyślę, że to bardzo prawdopodobne. Oni tak działają. Już myślisz, że spokój, że to koniec, a tu BUM i znów Cię wciąga.
UsuńRaj jest przednim miejscem. Zasysa i kumuluje absurd <3
UsuńGdzieś ten absurd musi się mieścić, ale jest plus - można się pośmiać, a śmiech to zdrowie : ).
UsuńInformuję, że 27.12 zostanie opublikowana VIII część preferencji poświęcona Erze Krytyki : )
OdpowiedzUsuńPlotkaro, dziękujemy za informację, z pewnością zajrzymy :)
UsuńŚcielę się,
Psia Gwiazda.
Pewnie zostanę pojechana przez wszystkich i wyjdę na chama i prostaka, ale... chciałabym, żebyście zwrócili na to uwagę:
OdpowiedzUsuńBez obrazy tutaj dla kogokolwiek, ale jak dla mnie ta sprawa z chorobą MissJulii pachnie attention whoryzmem (niestety, przykre, ale wydaje mi się prawdziwe) Poczytałam te komentarze i wychodzi na to, że najpierw MissJulaaa nie wie, o co chodzi, bo sakroliny nie zna, potem pisze z jej konta, tłumaczy się, że to jej siostra, która obok niej siedzi. I nagle wychodzi na to, że pomiędzy 23 a 24 jej siostra siedzi przy niej w szpitalu (nie, żeby coś, ale odwiedziny o tej porze...?). Zakładając nawet, że odwiedziny o tej godzinie były możliwe, nagle znalazł się blogasek sakroliny, na którym ona pisze, że też jest chora, kiedy MissJulaaa wcześniej mówiła, że z siostrą wszystko OK. i ta ją wspiera. W dodatku na komcie odpisywać mogła, a ktoś mówił, że ma wstawić dwie lewe ręce i kartkę z podpisem - zauważcie, że to niewiele i jakoś nie potrafiła tego zrobić (a nawet jeśli, to mogła to zrobić jej siostra, która rzekomo jest zdrowa).
I teraz nagle kiedyś te blogi były jej, ale teraz są sakroliny (no, aha...). I przy białaczce nie zapada się w śpiączkę, może być ona skutkiem tudzież objawem, ale nie natychmaistowym...
Sorry, nie kupuję tego. Moim zdaniem to bardzo przykre, że ktoś w tak brzydki sposób stara się zwrócić na siebie uwagę.
Oczywiście jeśli się mylę, bo błądzić jest rzeczą ludzką, to przepraszam za takie insynuacje. Niestety wydaje mi się, że mam rację...
Publikuję tutaj, bo na RO raczej nie opublikują takiego komentarza, który nie zgadza się z powszechnie przyjętą opinią...
Deneve, na Raju będzie teraz PRL. Cenzor i te sprawy. Same miłe komentarze.
UsuńTeż mi się tak wydaje, że wyłącznie słodkopierdzące komcie będą się tam pojawiać :|
UsuńZgadzam się z Tobą, Deneve, chociaż uważam, że komentarze innych bloggerów były zdecydowanie poniżej poziomu i, szczerze mówiąc, nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać. Nie wiem, skąd w ludziach w dzisiejszych czasach bierze się chamstwo. Nie bronię MissJulii, bo sama w całą tę historyjkę nie wierzę, ale i tak przykro mi, kiedy patrzę, jak ktoś miele ozorem i stara się przy tym być na siłę śmieszny.
UsuńŚcielę się,
Psia Gwiazda.
Dla mnie jest to kłamstwo, od kiedy jej koleżanka z bloga zaczęła migać się od moderacji komentarzy tym, że nie ma uprawień. Tyle że do usunięcia odmowy i Mag uprawnienia miała. W głowie mi się nie mieści, że komentarze są ważniejsze od tego, że ktoś obraża współautorkę. Straszne tam zwyczaje mają. Nie pozwoliłabym na to, żeby takie cuda działy się na mojej ocenialni i kosztem moich współautorów. Nie ważne czy to prawda czy nie, chodzi o zasadę - skoro piszę z kimś bloga, to dbam o tą osobę i o naszego bloga. Jak widać u nich to nie działa, co jest bardzo przykre.
UsuńFaktycznie większość z tych komentarzy była po prostu niesmaczna (ale meme ze Smirkiem jako mądrą babką był uroczy!). Tym niemniej nie wiem, co jest gorsze, ta niewiarygodna historia, czy tamte komentarze...
UsuńTeż się zdziwiłam. A także tłumaczenie się tym, że potem będzie się oskarżonym o bezpodstawne usuwanie komentarzy. Trudno się mówi, ja stawiam przede wszystkim na kulturę i szacunek, szkoda, że te wartości gdzieś się zatarły...
UsuńŚcielę się,
Psia.
PS Plotkaro, poszukuję do Ciebie jakiegoś prywatnego kontaktu, ale nie mogę znaleźć. Jakbyś znalazła chwilę, to mogłabyś się do mnie odezwać na maila? gwiazda.psia@gmail.com
ja tam się śmiałam, Psia Gwiazdo. chamstwo bierze się z nudy i braku jedzenia. no i tego... tak czasami reagują ludzie uczuleni na słabe wkręty. eheheh.
Usuńdziwnie pogmatwany ten Raj, to chyba nawet KO nie ma takich afer w swojej historii, ale ludzie się w pewnym momencie na Was nieźle uwzięli. :D
Szczerze, chyba jedno i drugie, mi po prostu zabrakło słów. Nie rozumiem takiego zachowania. Dziwne, że nikt się nie powołał na netykietę.
UsuńSmirku, ja to najbardziej byłam zdziwiona, cóż, widocznie moja wiara w ludzi jest zbyt wysoka. Ja z reguły stronię od takich afer, bo nie mam ochoty psuć nerwów sobie i komuś innemu.
UsuńOj tak, pamiętam jakieś dziwne afery o odmowę i wariatkę, która spamowała o to po blogach... Psychopatka jakaś O.O
Usuńja nie wiem czy jest jeszcze o czym dyskutować. ta moje pytania dostałam odpowiedź od siostry Panny Julii (mój kobiecy instynkt znowu się odzywa, ale tym razem nie pozwolę mu, aby przejął nade mną kontrolę), Miss Julia była wynoszona przez pielęgniarkę o północy, bo słaniała się na nogach, a po dziesięciu minutach pisała komcie na RO, to podsumowuje chyba moje wszystkie wątpliwości. popisałam sobie z trollami o żarciu, pośmiałam się, rozbudziłam, spędziłam miły wieczór, dziewczynki się podenerwowały. w sumie... udany dzień. czuję się spełniona.
UsuńWysłałam odpowiedź na maila :) .
UsuńNa to akurat nie zwróciłam uwagi, tj. na motyw z wynoszeniem... Ale serio... JAK można być taką attention whore, żeby tak kłamać? :/ Współczucia i litości szuka?
Usuńznaczy tu jest chyba problem z powiedzeniem "tak, mam dwa konta". lepsza jest historia życia i śmierci niż zwykłe "mam dwa konta" i przeczekanie, aż ludzie się pośmieją pięć minut i o tym zapomną. a tak - no, aferka zrobiła się przezabawna i przecudownych rozmiarów i raczej nie wygląda na to, że szybko ucichnie. zwłaszcza po tym, jak doprowadziliśmy Julię do zapadnięcia w śpiączkę i jej siostra nas opierdoliła (dziwne, e też nie zapadła w śpiączkę).
UsuńTeraz siostra też będzie za nią pisać ocenki :c i żaden lekarz w nocy nie został zawołany, bo DZIEJESIĘŹLE. Serio, nawet sobie mały risercz strzeliłam, którego jej na 80% zrobić się nie chciało. Cóż, dobrze, że nie rzuciła rzeżączką, czy czymś! Tu dopiero śpiączka by komicznie wyglądała! (a choroba przecież brzmi tak mądrze...)
UsuńKiedyś pisałam z MissJuląąą na gg i mi też wciskała, że ma białaczkę :] Także no... Ale to była chyba odpowiedź na moje problemy zdrowotne (nie, nie martwcie się, nie zapadnę zaraz w śpiączkę!), które są... No, zwykłe po prostu (pewnie wielu ludzi takie ma) O.o Nie wiem, może chciała odbić piłeczkę, żeby poczuć się fajna?
UsuńAnyways: szykujcie się na robienie memoriałów, notek, komci "wejdź nas wesprzyj" i filmiki z pytaniami: "dlaczeeeeeeegooooooo". O setce internetowych zniczy nie wspomnę :]
Usuńjuż ostrzę moje kwadratowe nawiasy i gwiazdeczkę
Usuńjak wy tak możecie! Ona przez was może umrzeć! Nienawidze was!
Usuńsakrolina121
Ktoś tu chyba cierpi na rozdwojenie jaźni ;)
Usuńhttp://najamajke.blogspot.com/2012/12/nie-no-jestem-wam-winna-przeprosiny.html?showComment=1356113860726#c7033861226623727000
To nie rak, to co? :D Urojenia?
http://life-in-shadow-news.blogspot.com/ tutaj zmieniona notka, ale nie martw się, internetowi łowcy czuwają, screen, proszę bardzo: http://i48.tinypic.com/352nrl2.png
A tu (na wszelki wypadek) screeny z drugiego bloga, bo też pewnie pokasuje :)
http://i49.tinypic.com/s1i44l.png
http://i46.tinypic.com/15chnah.png
Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości? :)
Jeśli naprawdę przez nas umrze to zgłoszę ją do nagrody Darwina. W obecnej sytuacji ma całkiem spore szanse na zwycięstwo.
UsuńPewnie dalej będzie brnąc w zaparte, twierdząc, że to rak i że oddała siostrze blogi (i chyba całe konto, bo komentarze też z jej adresu pisane xD).
UsuńTo już jest chore, a nie śmieszne. Takie rzeczy się leczy, bo to problemy z głową są raczej.
Stąd też moja propozycja nominacji do nagrody Darwina. Jeśli oczywiście umrze przez nas, bo z powyższego komentarza zrozumiałam, że tak właśnie będzie. W sumie to zrozumiałabym, gdyby białaczka przenosiła się drogą kropelkową, ale tak nie jest. Ludzie nie wstyd Wam tak się zachowywać?
Usuńhttp://i50.tinypic.com/oje5gm.jpg < CUDOWNE OZDROWIENIE D:D:D::D:D:D:
Usuń(padłam)
Kurczę, ale ja mam dwa konta i się tym nie przejmuję. Czemu inni boją się to napisać ; p?
Usuńi co jesteście z siebie dumne?! to wszystko przez was że moja siostra jest umierająca!!!!
Usuńsakrolina121
A może jakieś dowody na to, siostrzyczko?
UsuńTłumaczyłam Ci, że białaczka nie przenosi się drogą kropelkową...
UsuńTo kto w końcu choruje na tę białaczkę? Sakrolina czy jej siostra? Bo mi na gg zawzięcie tłumaczyła, że ona.
UsuńTakie rzeczy przechodziłam na forach, na fikcyjnych kontach na NK, ale nie spodziewałam się, że przeniknie to do blogosfery...
Przykre i żałosne, mówiąc szczerze...
Tak btw, może mi ktoś powiedzieć, czy dobrze rozumuję? Słowo ocenialnia w dopełniaczu i celowniku ma formę ocenialnii, natomiast, jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę mnogą: ocenialni, to w dopełniaczu też będzie tak samo jak w mianowniku?
OdpowiedzUsuńJa tam zawszę piszę ocenialni przez jedno i ; D
Usuńa czemu ocenialnii?
Usuńocenialnia, liczba noga - ocenialnie. i od tego mianownik (ocenialnie) i dopełniacz (ocenialni) mają wyglądać według Ciebie tak samo?
Przepraszam, z tym mianownikiem liczby mnogiej moje niedopatrzenie. A czemu ocenialnii? Bo zastanawiałam się, jak odróżnić dopełniacz liczby pojedynczej i mnogiej.
UsuńNo... z kontekstu. Tak jak przy kawiarni. Nie ma jednej kawiarni ani dwóch kawiarni. :)
UsuńDziękuję bardzo, choć nadal mam dylemat. Z reguły nie zawierzam stronom internetowym, ale tutaj: http://www.aztekium.pl/przypadki.py?site=1 mamy "ocenialnii". Oo
UsuńAle to miałoby być analogiczne do czego? Bo robię research w głowie od dobrych kilku minut, ale nie kojarzę rzeczownika kończącego się w taki sposób, który by miał w dopełniaczu dwa i.
UsuńChyba już rozumiem: http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629325 :)
UsuńChyba że weźmiemy końcówkę "nia", bo ja to w ogóle się ograniczyłam do "alnia". xD No, ale to wtedy trzeba sobie odpowiedzieć, jak wymawiamy wyraz "ocenialnia". Czy słychać to "j" czy nie w "nia". Według mnie nie, ale nigdy koło muzyka nie stałam, słuch mam przytępy.
UsuńOch, mam ten sam problem. W dodatku przez głośne słuchanie muzyki jestem przygłucha.
UsuńNie wiem, czy na tym etapie dyskusji moje wtrącenie coś Ci pomoże, PeGie, ale mnie polonistka w podstawówce (najlepsza, jaką mogłam mieć) uczyła, że jeśli nie możesz dojść w jakim przypadku jest dany rzeczownik, to podstaw za niego słowo "człowiek" tak, aby gramatycznie miało sens. Sama jeszcze nie miałam sytuacji, w której by to nie pomogło, a i czasami można się uśmiechnąć, kiedy z tego podstawiania wyjdzie coś zabawnego. :)
UsuńChiyo, mój dylemat głównie polegał na tym, czy w pojedynczej liczbie ocenialnia miałaby końcówkę "ii", czy "i" ;)
UsuńCo by zmienić temat na sensowniejszy:
OdpowiedzUsuńhttp://paranienormalne-oceny.blogspot.com/2012/12/odmowa-ocenienia-wiecej-niz-slowa.html
kolejna zaskakująca odmowa ;D
Jaki sens jest w zakładaniu ocenialni skoro nie chce się czytać tego, co zostało napisane na blogu?
UsuńTeż mnie to zastanawia właśnie :)
UsuńJa to od samej Emilyanne wiem (o odmowie się znaczy), ale też mam bloga w kolejce u nich i pewnie dostanę odmowę, bo piszę za długie rozdziały. Nie ogarniam tego. Mieć ocenialnię po to, żeby mieć?
UsuńZapytałam o to właścicielkę. Jestem ciekawa odpowiedzi, bo dla mnie to dziwna sytuacja. Tylko dwa rozdziały albo całość, ale nikt całości nie chce oceniać. Zresztą ocena dwóch postów też jest podejrzana. A jak ktoś ma ich 200 to pozostałe 198 nie ma żadnego znaczenia?
UsuńPewnie czytają pierwszy i ostatni :D
UsuńFabuła w tym wypadku nie ma znaczenia :D
Najwyraźniej ; p
UsuńAle po co zgłaszacie się wtedy do takiej ocenialni? xd Ktoś Wam każe? Nie oceniają całości, a Wam to przeszkadza - nie zgłaszać się. :*
UsuńJa i tak nie prowadzę bloga ; p
Usuń