layout by wanilijowa background: Frigg Kitten: Zumzzet

piątek, 14 września 2012

Zestawienie najdłużej działających ocenialni

Ktoś zaproponował zestawienie najdłużej działających ocenialni z racji tego, że takie są bardziej pewne i stabilne. Na pewno jest w tym sporo racji. Do tego pomyślałam sobie, że warto wynagrodzić nasze staruszki za tak długi staż pomagania bloggerom. Stąd patrzcie i podziwiajcie weteranów ocenosfery!


Jeśli ktoś, kto obraca się wśród ocenialni, powie mi, że nie zna SiS-u, nie uwierzę. Ocenialnia ta funkcjonuje NAJDŁUŻEJ ze wszystkich, bo aż od 31.01.2008r. i już dwa razy zmieniała swojego właściciela. Pierwszą osobą, która sprawowała nad nią pieczę, była Czekoladka, następnie pałeczkę przejęła Drzewo, a dosłownie kilka dni temu do władzy doszła smirek. Jestem całkowicie pewna, że to właściwa osoba na właściwym miejscu i zaopiekuje się blogiem równie dobrze jak poprzednia właścicielka, która, wierzcie mi, w ocenialnię włożyła wiele serca.
Jeśli miałabym scharakteryzować tę ocenialnię jednym przymiotnikiem, byłoby to określenie - profesjonalna. W kwestii liczb, na ocenialni wystawiono już 870 ocen!



Istnieją od 09.04.2008, a właścicielką od samego początku jest Plotkara, której ktoś kiedyś powinien wręczyć jakąś statuetkę najlepszej szefowej ocenialni za niesamowite zaangażowanie i poświęcenie. Fenomenem jest to, jak bardzo Krytyczne przywiązały się do Onetu i nie chcą przenieść się nawet z uwagi na masową migrację na Blogspot. Choć uważam wspomniany serwis za o wiele lepszy, nowocześniejszy i wygodniejszy od Onetu, szanuję ich decyzję, a w pewnym sensie nawet podziwiam. W końcu Krytyczne mają na swoim koncie szmat czasu na Onecie i za pewne ciężko jest tak po prostu to porzucić. Warto też wspomnieć, że na liczniku Krytycznych znajduje się prawie 2500 notek, co niestety nie przekłada się na oceny, ponieważ numerowane były również odmowy.




Kompania pływa już od  19.03.2008 i od tamtego czasu handluje rzetelnymi ocenami. Nie ma dostępu do ocen spod bandery Onetu, więc trudno mi stwierdzić, czy Zły Kapitan sprawuje swoje rządy od swojego początku. Ocen ukazało się już niespełna 200, więc oceniający idą przede wszystkim w jakość, a nie ilość.



Ta najsłodsza ocenialnia działa już od 14.08.2008r. i ma dość zmienną historię. Jej zalążek znajdziemy tutaj, kontynuację tutaj, a ostateczną wersję spotkamy już na blogspocie. Shinigami była właścicielką przez dotychczasowy czas, jednak niedawno opublikowała informację o swoim odejściu. Ocenialnię przejął Samotny, który zamierza przywrócić świetność Cukierni już na nowym, nowocześniejszym portalu. Życzmy mu powodzenia i wytrwałości!




Rozprawy trwają już od 29.11.2008 i właścicielką od tamtego czasu wciąż pozostaje sprawiedliwa Chiyo, która jest kolejnym przykładem wzorowej szefowej w moim prywatnym rankingu. Oceny na Ławie są do tego stopnia ciekawe, że już wiele razy spotkałam się z komentarzami, z których wynika, że bloggerzy czytają je dla rozrywki, dla nauczania się czegoś nowego, a chyba nie każda ocenialnia może pochwalić się rzeszą odbiorców ocen wykraczającą poza właścicieli ocenianych blogów.



Ocenialnia niemalże kultowa. Swoje lata świetności przeżywała jakiś czas temu i dopiero niedawno, po dłuższej przerwie, nastąpiła reaktywacja. Z przerwami czy nie, Opieprz funkcjonuje od 9.04.2009. To kolejny przykład bloga, który nie ma w planach rychłych przenosin z Onetu. Oceny na tejże ocenialni przepełnione są ironią, sarkazmem i dowcipem - tu nie klepie się autorów po główkach. Asetej i Meeira szefują na ocenialni od samego początku i bez nich to miejsce z pewnością nie byłoby tym samym Opieprzem.


PWN

Oto i nasz rodzynek, który jako jedyny urzęduje na Mylogu, a oceny publikuje od 6.05.2009r. Oceniające o niezwykle zmyślnych nickach, których przepisania obawiam się podjąć, nie bawią się w przyznawanie punktów czy dzielenie oceny na podpunkty. Mówiąc ocenialniowym slangiem - są one nieszablonowe. PWN właściciela nie ma, co również czyni go wyjątkowym. Może i postów do tej pory nie ukazało się przesadnie wiele i trzeba być cierpliwym, czekając na kolejne, ale jedno jest pewne - są one dopracowane i profesjonalne.



Oceny Legilimens istnieją od 13.05.2009 i od tamtej pory pieczę nad ocenialnią sprawuje Ew. Co jakiś czas organizowane są umówione sesje czatu OL oraz serie opowiadań związanych z ocenialnią, co wyróżnia tego bloga spośród innych. Już wiele razy czytałam różne komentarze pokroju "Jeszcze nie spotkałam ocenialni bardziej profesjonalnej i z przyjazną atmosferą niż OL". Są tu oceniane jedynie opowiadania i większość autorów blogów wynosi stąd naprawdę sporą garść dobrych rad i uwag.



Istnieje od 6.06.2009 i jej założycielką jest Czekoladowa, która jednak przekazała ocenialnię Sen Chu i ta prowadzi ją do chwili obecnej. Panuje tu naprawdę miła atmosfera, a oceny z pewnością nie są pisane "na odwal". Na koncie Literackiej Krytyki widnieje ponad 500 ocen, a więc jest czego gratulować. Pod ocenami piętrzą się komentarze załogi i czytelników, dzięki którym LK tętni życiem.



Przyszedł czas na sierpniowego zwycięzcę, który pochwalić się może ciekawym i niespotykanym na innych ocenialniach motywem więziennym. Gaol istnieje od 6.01.2010 i posiada naprawdę zgraną załogę, która wyróżnia się także niesamowitym zapałem do urozmaicania swojej pracy. Przykładem mogą być oryginalne kroniki więzienne czy spisek. Choć założycielką jest Ironiczna, to Wadera już od dłuższego czasu sprawuje tu funkcję naczelnika i doskonale się w tym odnajduje.



Dafne założyła tę ocenialnię dokładnie 5.04.2010 i o od tamtej chwili pozostaje właścicielką i szefową. Shibuya zupełnie niedawno przekształciła się w Olimpianis z motywami mitologicznymi i kontynuuje działalność na blogspocie. Ocenialnia ta jest naprawdę godna polecenia i choć, jak każda, miewa wzloty i upadki, zawsze wychodzi z nich zwycięsko.
EDIT: Z przykrością informuję, że z dniem 15.09 ocenialnia zakończyła działalność. Niemniej nie usunę jej z tego zestawienia, jako że z pewnością zasługuje na figurowanie tutaj.


***
A Wy, które ocenialnie cenicie najbardziej? Gdzie najprzyjemniej spędza się czas, a gdzie mamy niemal stuprocentową pewność, że ocena na pewno będzie pomocna? Podzielcie się swoimi opiniami.

27 komentarzy:

  1. Misako, jedna tylko uwaga: Ława powstała 29 listopada, więc jest dzień młodsza, niż napisałaś. ^^
    I ciekawie w sumie wyszło, że większość ocenialni, o których mam wysokie mniemanie, znalazło się właśnie w tym spisie. Jak widać, doświadczenie jest na wagę złota. :)
    Pozdrawiam ciepło,

    OdpowiedzUsuń
  2. Chiyo, czepiasz się! :P

    Misko, słodzisz! i mi, i Drzewku (<3). ;p

    smirek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czepiam, ale taka jest prawda. ^^ Przecież wiem, na kiedy każę Przysięgłym pisać rocznicowe oceny, właśnie wczoraj wysłałam im na ten temat obszernego maila organizacyjnego. ^^

      Usuń
    2. Bardzo dobrze, że się czepia ^^. Nie wiem, dlaczego mi się ta literówka wkradła.

      Usuń
  3. Gratuluję Wam dziewczyny : ) Zrobiłyście kawał dobrej roboty. Pomogłyście tak wielu osobom... Powinnyście dostać za to jakąś nagrodę : ) Podziwiam Was i życzę jeszcze większych sukcesów. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo nam miło :). Nie ma nic lepszego niż przeczytać taki pokrzepiający komentarz :>.

      Usuń
  4. Ah, aż miło mi się zrobiło jak to przeczytałem. W imieniu Cukierni, dziękuję bardzo za napisanie o naszej ocenialni (w tym poście i ogłoszenie) =)

    Ten spis jest naprawdę przydatny dla blogerów. Podziwiam Was za cały trud i prace włożoną tutaj! Na pewno blogerzy to doceniają. Ja doceniam.

    Jeszcze raz, w imieniu Cukierni, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, odmłodzeni zostaliśmy o cały miesiąc ;) Kompania pracuje od 16.03.2008, Zły Kapitan to od początku ja, Marit tudzież Szaman, wypadało wreszcie przejść na jeden konkretny nick. Dziękujemy serdecznie za napisanie o nas, tym bardziej, że faktycznie, dość często siadamy na mieliźnie :) Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ja mam z tymi datami... Już w drugiej coś pomyliłam. Oczywiście poprawione :).

      Usuń
  6. Misako, szacun za to zestawienie, że też Ci się chciało i się nie zagmatwałaś w skomplikowanych sytuacjach większości ocenialni, przenosinach, zakończeniach, zapoczątkowaniach w innych miejscach...
    Bardzo przydatna rzecz i w ogóle miło przyjrzeć się innym weteranom. Nie zdawałam sobie sprawy, że ich tak wielu, że w niektórych ocenialniach też tak dużo czasu zdążyło upłynąć od założenia. Bo istnienie SiSu i Krytycznych od zawsze było oczywiste. :D
    Słodzisz - to prawda, ale ja być próżne stworzenie, to nie protestować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym, że mi się chciało - różnie to bywało ;P. Pisałam to zestawienie w częściach. Niemniej jednak siedzę w ocenialniowym światku już trochę czasu i obserwuję losy ocenialni. Niektóre znam, a niektóre szczegóły musiałam poznajdować.
      Jak uważam, że się należy, to słodzę :>.

      Usuń
    2. Z ciekawości, bo mi się przypomniało apropos weteranów, postanowiłam sobie spojrzeć, czy istnieją jeszcze Oceny Loży Szyderców, moja pierwsza ocenialnia - i są, są! <3 Ale już nie działają.
      smirek

      Usuń
    3. Kim tam byłaś, Mrohną Li?

      Usuń
    4. Hihihi, tak :D
      smirek

      Usuń
  7. W imieniu wszystkich dziewczyn na OL, dziękujemy za te przemiłe słowa. :) Szczerze powiedziawszy, nawet nie zorientowałam się, że właściwie trochę już to OL ciągnie. Idzie jak idzie, ale jednak nasz prawie czterolatek żyje. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Wasze zestawienia! Jestem tegoroczną maturzystką i z chęcią dowiedziałabym się, co studiują oceniające z różnych ocenialni. Na pewno są w tym gronie jakieś studentki, więc może Katalog Ocenialni, w wolnej chwili, spróbuje poznać, jakie to kierunki studiują blogerzy zajmujący się ocenianiem? To może być cenna wskazówka dla osób takich, jak ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę sporo pomysłów, które można by wprowadzić w życie na Katalogu, choćby w propozycjach, ale nasza załoga nie jest specjalnie liczna, a bawienie się w wypytywanie oceniających o ich życie prywatne (o którym nie każdy blogger chce przecież mówić, skoro dla wielu blogowanie to odcięcie od codzienności) pewnie zajmie sporo czasu. Niemniej zapiszemy to sobie i dziękujemy za propozycję :).

      Usuń
    2. Mnie bardziej zastanawia, dlaczego, Mirabello, uważasz, że byłaby to dla Ciebie cenna wskazówka. Zamierzasz wybierać kierunek studiów na podstawie tego, co jacyś obcy z Internetu (którzy akurat zajmują się ocenianiem blogów) robią? I poświęcić całe lata ze swojego życia, aby podjąć się czegoś, co niekoniecznie może być dla Ciebie? A nie sądzisz, że to przepis na późniejsze żale? Jeśli potrzebujesz wskazówek a propos wyboru studiów, to mam jedną, sprawdzoną: idź na to, co Cię pasjonuje. Zrób brutalną wręcz analizę wszystkiego, co czym się interesujesz i nad każdą z tych rzeczy zastanów się, czy byłabyś w stanie poświęcić trzy, cztery, może nawet pięć lat, na bardzo dokładne zagłębianie się w ów temat, na czytanie o tym aż do znudzenia, na wkuwanie bzdur do sesji, na znoszenie nawet tych aspektów owego czegoś, które Cię nie obchodzą, bo akurat takie będą wymogi kierunku. Niech to będzie coś, co potrafisz odkrywać na nowo wciąż i wciąż, dzięki czemu nawet w gorszych chwilach będziesz potrafiła znaleźć motywację do nauki czy researchu. Wiem, że to może zabrzmieć nieco strasznie, ale znam całkiem sporo osób, z różnych uczelni, które wybrały kierunek, bo myślały, że je pasjonuje, po czym okazało się, że to było raczej tylko zainteresowanie, że w pewnym momencie studiów doszli do wniosku, że są jednak rzeczy zajmujące ich bardziej, gdzie łatwiej byłoby im się zmotywować lub znaleźć lekkie dodatki nie związane z akademią, które oprócz dawania przyjemności wspomogą także choć trochę naukę (szczególnie przydatne na takich kierunkach jak filologie - oglądanie filmów/seriali czy czytanie stron/czasopism/książek w danym języku mimowolnie poprawia nasze zdolności posługiwania się nim).
      To tyle w kwestii kierunku. Nie zapomnij się jeszcze dobrze zastanowić nad tym, gdzie być chciała studiować. Bo nawet wybrawszy najlepszy dla siebie kierunek, utknięcie na tych kilka lat w miejscu, które zwyczajnie Ci nie odpowiada, to też pewne utrudnienie. Przykładowo: osoby imprezowe i bardzo towarzyskie niespecjalnie docenią studia w mniejszej miejscowości, gdzie brakuje gwaru i różnorodności atrakcji. A osoby cichsze też powinny szukać miasta, w którym mogłyby zająć się swoimi hobby, gdzie mogłyby od tego gwaru uciec (nie wiem, biblioteki, stowarzyszenia, kawiarenki/herbaciarnie, jakiekolwiek w sumie alternatywy dla klubów i barów). No i warto po prostu do danego miasta pojechać i zobaczyć, jak się tam czujesz: czy Cię denerwuje czy może nie, jak łatwo się odnajdujesz/orientujesz... Mówiąc prosto: czy czujesz, że chciałabyś tam spędzić lata studiowania (a być może nie tylko)?
      To są najcenniejsze wskazówki, jakie ja otrzymałam, kiedy wysyłałam aplikacje uniwersyteckie. I znam jeszcze paru innych, którym powiedziano to samo. I zgodnie twierdzimy, że to najlepsze wskazówki, jakich można się trzymać przy takiej decyzji. Zatem, jakkolwiek rozumiem ciekawość, mnie samą interesuje, czym się zajmują niektórzy oceniający w życiu prywatnym, to niech Twoja propozycja wywodzi się tylko z tego - nie szukaj w podobnym zestawieniu wskazówek dla siebie. Każdy człowiek jest inny i kierunek oraz uniwersytet idealny dla kogoś innego, dla innego mógłby być ucieleśnieniem koszmaru.
      Pozdrawiam ciepło,

      Usuń
    3. No ale to jest katalog ocenialni czy katalog kierunków na studia? Nie wiem, w jaki sposób to mogłoby pomóc przy wyborze ocenialni, a jeśli chodzi o wybór kierunku studiów - to chyba nie miejsce od tego, prawda?
      smirek

      Usuń
    4. Oj, Mamo Chiyo, zastanawianie się też nie jest takie dobre. Ja strzeliłam z moim kierunkiem, pamiętasz to jeszcze? Strzeliłam i trafiłam idealnie, ale w sumie to się zdarza chyba raz na sto lat ;)

      Usuń
    5. Szaman, ale Ty wiedziałaś, że idziesz na slawistykę. Było "Slawistyka i już". Strzelałaś tylko z tym, który język z tej slawistyki wybrać. ;)

      Usuń
    6. A ja stwierdzam, że się mogę opowiedzieć, bo kierunek studiów miałam wybrany na długo przed tym, jak zaczęłam swoją przygodę z ocenianiem.
      Od października zaczynam medycynę.

      Usuń
    7. Strzelałam, Mamo, strzelałam, bo to był jeden z chwilowych kaprysów :P Ale nieważne. Warto się zastanowić, bo takie "poddanie się" losowi może być ryzykowne ;)

      Usuń
  9. Miło patrzeć, gdy ocenialnia, w którą wkłada się dużo serca, zostaje w tak niesamowity sposób doceniona - dziękuję w imieniu całej załogi Literackiej Krytyki!
    Znalazły się też tutaj wszystkie te ocenialnie, które uwielbiam i regularnie odwiedzam, więc... Super, naprawdę fajna sprawa! ^^

    OdpowiedzUsuń