Witam was bardzo!
Zacznę dziś szybko, aby Was nie zanudzać, od terminów:
Co to takiego imiesłów? To forma odczasownikowa, która ma charakter przymiotnika bądź przysłówka. Stąd wiele osób często się myli i widząc imiesłów przymiotnikowy uparcie myśli, że to przymiotnik.
Co to takiego imiesłów? To forma odczasownikowa, która ma charakter przymiotnika bądź przysłówka. Stąd wiele osób często się myli i widząc imiesłów przymiotnikowy uparcie myśli, że to przymiotnik.
Imiesłowy dzielimy na dwie podkategorie, które (niestety) będą się jeszcze dzielić.
Teraz, znając już teorię, możemy zabrać się za określanie miejsca przecinka lub jego braku w zdaniu zawierającym poszczególne imiesłowy.
Zacznijmy od imiesłowów przysłówkowych, gdyż tu sprawa jest prosta. Zarówno imiesłowy przysłówkowe współczesne jak i uprzednie oddzielamy przecinkiem zawsze, nie zważając na interpretację jego funkcji w zdaniu.
Zakończywszy rozmowę, udałam się do swojego pokoju.
Podałem mu ostry nóż, zastanawiając się nad jego zamiarami.
Wyjątkami są imiesłowy uprzednie, które mają inne znaczenie niż to pierwotne, np.: imiesłów uprzedni „wyjąwszy”, gdy występuje w znaczeniu „oprócz”. Wtedy przecinek pomijamy.
Wyjąwszy krzesła wszystkie meble pomalowałam na kolor agrestowy.
W przypadku zbiegu imiesłowu przysłówkowego oraz zaimków względnych: który, jaki, co lub spójników: i, a, iż, że przecinka nie stawiamy pomiędzy nimi, a jedynie przed takim spójnikiem/zaimkiem, który tego wymaga.
Poprawnie: Spodziewał się, że zrobiwszy obiad w pięć minut, napotka się z niezadowoleniem, a tu takie zaskoczenie! Smakowało im!
Wyjątek może nastąpić, gdy chcemy bardzo mocno podkreślić jakieś wtrącenie:
Posłałam mu piorunujące spojrzenie i, przysięgając sobie, że się zemszczę, wyszłam.
Należy jednak pamiętać, że dane wtrącenie musi być naprawdę znaczące. Powinno zaskakiwać czytelnika lub pełnić funkcję ultraważnej informacji.
Warto tu jeszcze nadmienić, że w redakcjach i w niektórych uczelniach stawianie przecinka przed krótkim imiesłowem przysłówkowym uważa się za SZKÓŁKOWE. Zmiany te zostały wprowadzone niedawno w celu ujednolicenia interpunkcji polskiej. Kiedyś stawiano przecinek przed imiesłowem przysłówkowym w zależności od długości zdania, które go zawiera. Najnowsze* słowniki podają już jednak, iż interpunkcję należy ujednolicać, a w przypadkach, gdy może dość do błędu logicznego w momencie pominięcia przecinka, niepostawienie go uznaje się za bardzo duży błąd.
*Mój słownik liczy sobie dziesięć lat, więc nie odczytujcie w tym przypadku słowa „najnowszy” jak określenia typowego dla smartfona, którego to coraz nowsze modele pojawiają co dwa miesiące.
Zasady stawiania przecinka w przypadku imiesłowów przymiotnikowych są trudniejsze, bo fakultatywne. Autor sam musi określić, czy dany przecinek (w zależności od kontekstu zdania) powinien zostać postawiony, czy nie.
O stawianiu przecinka decyduje budowa zdania i intencja autora.
Prześledźmy to na przykładzie takiego zdania:
Machał do mnie kumpel(,) mieszkający w Warszawie od dwóch miesięcy.
W tym wypadku przecinek może, lecz nie musi zostać postawiony. Zależy to od „widzimisię” autora. Osobiście jednak polecam unikać przecinka w takim zestawieniu, chyba że ze względu na złożoność zdania może dojść do błędu logicznego. Kolejnym argumentem za postawieniem przecinka w tym miejscu może być złożoność części zdania określającej (w tym wypadku) kumpla.
Mieszkający w Warszawie od dwóch miesięcy kumpel machał do mnie.
Konstrukcja zdania raczej niespotykana, ale poprawna. Gdy przemieścimy część zdania określającą kumpla na początek (mieszkający w Warszawie od dwóch miesięcy), przecinka NIGDY nie stawiamy.
Kumpel, mieszkający w Warszawie od dwóch miesięcy, machał do mnie.
Gdy część zdania określająca kumpla nabierze charakteru wtrącenia, należy ją koniecznie wydzielić dwoma przecinkami – na początku i na końcu.To wszystko na dziś, za tydzień zapraszam Was na ciąg dalszy maltretowania imiesłowów. :)
Postanowiłam opublikować artykuł trochę wcześniej (teraz, a nie jutro rano o 7:01), ponieważ jest mi on potrzebny do oceny, którą chcę dziś opublikować. Jednocześnie artykuł, który miał się ukazać jutro, ukaże się za dwa tygodnie, ponieważ ten, który właśnie przeczytaliście, i następny, traktują o imiesłowach, dlatego nie chce ich rozdzielać.
Edit: Misako twierdzi, że lepiej zrozumiecie, gdy powiem po prostu, że zamieniłam kolejność artykułów. :D
Buziaki,
"Spojrzałam na niego, i podając mu fartuszek, podeszłam do kuchennego blatu." A przypadkiem nie powinno być "Spojrzałam na niego i podając mu fartuszek, podeszłam do kuchennego blatu"? Tak mnie uczono...
OdpowiedzUsuńNie, powinno być tak, jak napisałaś najpierw. Zdanie z podeszłam traktujesz jak wtrącenie
Usuńdo Dreamerka
UsuńWtrąceniem w przykładzie suszaka jest zdanie ujęte w przecinki ("i podając mu fatuszek"), a nie zdanie z "podeszłam".
Poza tym oba zdania zaproponowane przez suszaka są poprawne. Odpowiednią interpunkcję stosujemy w nich zależnie od tego, czy uznajemy, że chcemy użyć wtrącenia, czy też nie.
a jop. w sumie od kilku tygodni miałam z tym problem, bo zawsze pisałam bez, a kilka tygodni temu wkręciłam sobie (bo źle przeczytałam), że przecinek powinien być. i mi coś nie pasowało, ale byłam pewna, że dobrze przeczytałam. umh. >.>
OdpowiedzUsuńdziękować bardzo.
To się wydaje wszystko takie łatwe. Mam nadzieję, że uda mi się nauczyć tego i nie będę rzucać przecinkami na "czuja" ;p.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aiko.
Aiko, wiesz, skądś kojarzę Twój nick. masz jakiegoś bloga? miałyśmy kiedykolwiek jakąś styczność ze sobą? gryzę się z tym ostatnio, jak tylko widzę Twoje komentarze.
OdpowiedzUsuńmam Cię! oceniałam Twojego bloga, ha. >.> i nawet, o dziwo, bo zwykle zapominam po kilku tygodniach, pamiętam treść opowiadania.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyjaśnienie imiesłowu uprzedniego. To jest dla mnie naprawdę bardzo pomocne. :)
OdpowiedzUsuńTak Smirku miałyśmy styczność, miałyśmy. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to dobrze, że kojarzysz. ;)
Czemu nie? ;p
OdpowiedzUsuńSmirku zgłaszam to tutaj bo na SiSOBie nie mogę. Nie da się u Was opublikować komentarza. Tzn. każe mi potwierdzać, że jestem człowiekiem a jest tylko sam obrazek, a miejsce do przepisania kodu jest ucięte :(
OdpowiedzUsuńhm, po prostu usunę potwierdzanie. >.> coś chciałaś ode mnie? :D
OdpowiedzUsuńBo pamiętam listę błędów moich ^^.
OdpowiedzUsuńAiko
BTW.
Po 12 dniach laby tak bardzo nie chce mi się iść na uczelnie q.q
a ja ich nie pamiętam XD
OdpowiedzUsuńHmm... Czy "Witam Was bardzo" to zamierzony skrót myślowy? :D Bo brzmi... bardzo :D
OdpowiedzUsuńTo lepiej dla mnie xD.
OdpowiedzUsuńTak w ogóle naszła mnie pewna myśl, gdy uczyłam się do kolokwium z reklamy z referatów moich kolegów. Ta myśl to napisanie poradnika jak dobrze napisać pracę z radami typu: nie zostawiać pojedynczych liter na końcu itd itd. O interpunkcji nie wspomnę, bo tutaj już jest ^^. Wiem, że sama robię błędy, ale niektóre tak raziły w oczy, że masakra. A przecież oni są studentami! Ba! Studentami na specjalizacji dziennikarskiej q.q
suszaku, witanie bardzo to tekst przejęty, on pani, która jest na wszystko "bardzo", bo wyznaje pogląd, że być "po prostu" nie można, bo to takie niewyraźne. :>
OdpowiedzUsuńAiko, pewne rzeczy... są. tak jak słońce, komary i bakteria koli, tak i tępi ludzie. dopóki się ich nie wytępi, będą istnieć aż po koniec świata. ale możesz być tą, która się poświęci i podejmie się ich eksterminacji za cenę spędzenia reszty życia w więzieniu. ale uczynisz świat piękniejszym!
rozważałabym to, gdybym wiedziała, że nie złamię sobie kręgosłupa, przewracając się na najbliższym zakręcie, oraz że nie zgubię jeszcze wcześniej drogi.
*od pani
OdpowiedzUsuńWczoraj, nawiązując do tych tekstów kolegów ze studiów, zwróciłam uwagę koledze, który ponoć napisał książkę i ma zamiar ją wydać bógwiegdzie, że robi podstawowe błędy, które po prostu rażą w oczy. Np. "mgr." "prof" "wg." "np" i przecinki wstawia przy porównaniach, np. między "bla bla a ble ble" <- prawie mnie zjadł. Obraza majestatu i w ogóle powinnam zamknąć się, bo co ja wiem. Mam iść zająć się narzeczonym albo dzieckiem, bo kto w wieku 21 lat się zaręcza.
OdpowiedzUsuńOdechciało mi się poprawiania ich, poczekam na słowa prodziekana, gdy odda prace xD.
Kurde, wylewna się stałam : D
Aiko
Witam!
OdpowiedzUsuńWidziałam, że w współpracy adres Rejestru został zmieniony na nowy. Prosiłabym jeszcze o zmianę linku w ramce polecane.
Pozdrawiam :)
Witam, tutaj DepressedSuicide_, naczelna Dark Evaluation. Wszyscy przenoszą się na Blogspot, więc my też idziemy z duchem czasu i próbujemy. Tyle że wyszukałyśmy szablon i próbowałyśmy go wstawić, niestety bezskutecznie - kod HTML nie chce się zapisać, pokazują się za to dziwne błędy (dokładnie bX-8piszs i bX-4gw8h3). Czy Wy też miałyście takie problemy? A może wiecie, jak je rozwiązać? Byłybyśmy wdzięczne za wszystkie wskazówki.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zdanie błędnie napisane: "Wyjąwszy krzesła wszystkie meble pomalowałam na kolor agrestowy." ja bym je zapisała: "Wyjąwszy krzesła pomalowałam wszystkie meble na kolor agrestowy."
OdpowiedzUsuńZdanie NIE jest zapisane błędnie, ponieważ słowo "wyjąwszy" jest tu użyte w znaczeniu "z wyjątkiem/ oprócz", a nie w znaczeniu " po wyjęciu". Musi więc ono stać bez pośrednio przed podmiotem, którego dotyczy.
UsuńZaproponowany przez Ciebie szyk zdecydowanie narzuca rozumienie tego imiesłowu w znaczeniu "po wyjęciu". Opisuje bowiem kolejność zdarzeń i uwzględnia w malowaniu owe krzesła, a przecież nie o to chodziło. Krzesła miały być "wyjęte" -> 'wykluczone' z malowania.
Cyt.:" Spodziewał się, że zrobiwszy obiad w pięć minut, napotka się z niezadowoleniem, a tu takie zaskoczenie! Smakowało im!"
OdpowiedzUsuńNapotykamy coś lub kogoś, a nie "się" z czymś lub kimś.
"Się" można natomiast "spotkać".
Zatem poprawnie powinno być:
"Spodziewał się, że zrobiwszy obiad w pięć minut, napotka niezadowolenie, a tu takie zaskoczenie! Smakowało im!"
lub
"Spodziewał się, że zrobiwszy obiad w pięć minut, spotka się z niezadowoleniem, a tu takie zaskoczenie! Smakowało im!"