tag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post2105125834869912508..comments2023-11-04T09:37:41.987+01:00Comments on Katalog Ocenialni: Żywot betyPsia Gwiazdahttp://www.blogger.com/profile/18324160594292060029noreply@blogger.comBlogger23125tag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-89761947318502396952023-11-04T09:37:41.987+01:002023-11-04T09:37:41.987+01:00Czy to jeszcze aktualne? Proszę o kontakt kostrzew...Czy to jeszcze aktualne? Proszę o kontakt kostrzewa.korekta@wp.pl Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-11441810643029763422018-03-23T14:26:27.521+01:002018-03-23T14:26:27.521+01:00A propos, z uwagi na obawe bijaca z poprzednich ko...A propos, z uwagi na obawe bijaca z poprzednich komentarzy, uprzedzam, ze nie jestem zgryzliwa i znosze dzielnie krytyke, bo wiem, ze wyjdzie mi na dobrze. Licze na korekte logiki wydarzen, gramatyki i interpunkcji, ewentualnie prosze o docenienie moich staran raz na rozdzial lub dwa:). Bylabym wdzieczna za odpowiedz i pozdrawiam. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07012517077879567715noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-47998428409272941772018-03-23T14:24:10.346+01:002018-03-23T14:24:10.346+01:00Swietny tekst. Powinnam podziekowac mojej becie, z...Swietny tekst. Powinnam podziekowac mojej becie, ze tak dzielnie mnie wspiera w tworzeniu mojej ksiazki. Szukam drugiej bety do ksiazki typowo fantasy, opowiada o magii zywiolow. Jest to powiesc mlodziezowa, glownie dla nastolatek i fanek Harry'ego Pottera. Jesli ktos z obecnych tu bet jest zainteresowany, prosze o kontakt. Chetnie opowiem wiecej o fabule i nawiaze ewentualna wspolprace. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07012517077879567715noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-11615089637674017212012-09-30T00:12:59.914+02:002012-09-30T00:12:59.914+02:00Przedstawiasz strasznie pesymistyczny, wręcz - pok...Przedstawiasz strasznie pesymistyczny, wręcz - pokuszę się o to określenie - bezmózgi tryb życia dorosłej osoby (choć pasowałoby tu bardziej określenie pełnoletniej, bo nie zawsze dorosłość = wiek, ale ta rozmowa nie o tym). Prowadzenie bloga akurat powinno się pokrywać z wymienionymi przez Ciebie punktami niby charakteryzującymi ocenialnie. Blogerzy taż powinni myśleć co piszą, jak piszą, do kogo piszą.<br />Czytanie książek także nie ogranicza się (a przynajmniej nie powinno ograniczać się) do lecenia wzrokiem przez tekst, a powinno iść w parze z zastanawiania się nad treścią. Ludzie, nad którymi ciąży klątwa, czyli tzw. redaktorzy, widzą błędy, widzą brakujące lub nadprogramowe przecinki, widzą złą składnię czy fleksję. A i nie tylko redaktorzy, bo tyczy się to też zwykłego zjadacza chleba, który zna się co nieco na języku polskim i zwraca uwagę na to, co czyta.<br />Nie wiem, co będzie ze mną za te kilka-kilkanaście lat, gdy nikt już nie będzie mógł powiedzieć, że moja pełnoletniość to taka świeża dopiero, że jeszcze więcej ze mnie nastolatki (bo dłużej nią byłam), niż dorosłej, ale chyba będę się modlić, by mnie nie dopadł ten opisany przez Ciebie model. :P Żebym po powrocie do domu z pracy nie wpatrywała się tępo w telewizor, bo jakikolwiek dalszy wysiłek intelektualny - chociażby i niewielki - rozsadziłby mi czerep. :P <br /><br />BP, NMSP: Złe używanie słowa "bynajmniej" jest już tak szeroko potępiane, że nie spodziewałam się takiego błędu na blogu w pewien sposób związanym z poprawną pisownią. A jednak. :)Squirrelhttps://www.blogger.com/profile/09018144540142762169noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-54833827594328955062012-09-28T17:26:47.775+02:002012-09-28T17:26:47.775+02:00Beta to "zawód" wymagający wiele wyczuci...Beta to "zawód" wymagający wiele wyczucia w zwracaniu się do autorów. Nigdy nie wiadomo, jak dana osoba znosi krytykę i poprawki... Osobiście nie podjęłabym się betowania tekstu obcej osoby, bo zwyczajnie nie wiedziałabym na ile mogę sobie pozwolić (np. czy autor zrozumie ironiczną uwagę, która jednak nie jest złośliwością tylko próbą osłodzenia krytyki i sprawienia, by autor zachichotał stwierdzając np "No tak, faktycznie głupio to brzmi").<br />Ach! I podoba mi się betowanie "pokazuję, nie poprawiam za autora". To zdecydowanie najlepszy sposób. Nie chciałabym, żeby ktoś poprawiał sam moje zdania. Wolę, kiedy wskaże co jest źle, wyjaśni dlaczego i jeśli ma sugestię to podzieli się nią, a ja sama decyduję, czy skorzystam z sugestii czy sama kombinuję jak zmienić fragment. Wskazanie źle postawionych przecinków, powtórzeń też bardzo pomaga uniknąć błędów w przyszłości :) <br />Byłam naprawdę zdziwiona, kiedy na jakimś forum w poradniku dla bety widniał link do słownika synonimów... Od kiedy beta ma myśleć za autora?<br />Popieram z całego serca bety "pokazuję, nie poprawiam za autora", które pomagają autorowi naprawdę doskonalić warsztat :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-21687041424074934312012-09-26T19:38:24.695+02:002012-09-26T19:38:24.695+02:00prowadzenie bloga to jedno, a ocenianie twórczości...prowadzenie bloga to jedno, a ocenianie twórczości innych to co innego. To swego rodzaju praca, musisz przy tym myśleć, uważać co piszesz i jak piszesz, dobierać odpowiednio słowa, aby nikogo nie zrazić do pisania, by zachęcić do dalszej pracy. Czytanie książki czy słuchanie muzyki to relaks. Czytając nie myślisz o tym, o czym myślał autor pisząc książkę, nie myślisz o tym, by wyłapywać błędy, czy pilnować przecinków. Czytasz dla relaksu, odprężenia. Tak samo słuchając muzyki cieszysz się nią, a nie uważnie wsłuchujesz w każdą nutę, czy aby gdzieś nie ma fałszu.<br />To czym powinny być pochłonięte nastolatki to rzecz względna i zależy wyłącznie od punktu siedzenia.Zozalihttps://www.blogger.com/profile/11087724610139725408noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-7350432258190068482012-09-26T19:29:26.491+02:002012-09-26T19:29:26.491+02:00No nie wiem, np. ja nie mam żadnych dzieci, rodzin...No nie wiem, np. ja nie mam żadnych dzieci, rodziny nie planuję, więc mam czas na prowadzenie blogów. Z tego, co zauważyłam, to dużo tzw. dorosłych osób prowadzi blogi. Nie każdy jest pochłonięty do reszty rodziną, dziećmi itp. Równie dobrze można powiedzieć, że po co dorosłe osoby czytają książki, słuchają muzyki czy oglądają filmy. Przecież powinny być zajęte tylko pracą i rodziną i niczym innym. Poza tym, tak na marginesie, to nastolatki chyba jeszcze nauką są (a przynajmniej powinny być) pochłonięte. :-)Introwertyczka w siecihttps://www.blogger.com/profile/11385034367926679369noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-8381679961471807402012-09-26T19:06:52.013+02:002012-09-26T19:06:52.013+02:00Powiem Ci dlaczego tak wiele osób oceniających jes...Powiem Ci dlaczego tak wiele osób oceniających jest nastolatkami. Mając 17 lat i więcej są ważniejsze sprawy na głowie, począwszy od matury, rozpoczęcia studiów, po zakochanie się i sprawy z tym związane. Potem jest planowanie rodziny, praca, dzieci... i człowiek nie ma czasu zajmowaniem się takimi pierdołami jak czytaniem cudzej twórczości na blogach, bo albo po pracy jest zmęczony, albo w domu jest tyle roboty przy dzieciach, że uwierz mi, naprawdę nie chce się myśleć, czy aby przecinki są w dobrych miejscach.Bynajmniej ja tam nie czuję się urażona...Zozalihttps://www.blogger.com/profile/11087724610139725408noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-84411925265498664422012-09-26T18:41:14.259+02:002012-09-26T18:41:14.259+02:00Nie miałam zamiaru nikogo urazić, po prostu oparła...Nie miałam zamiaru nikogo urazić, po prostu oparłam swój osąd na przeglądnięciu kilku takich ocenialni, m.in. opieprz, pwn, szczere i sprawiedliwe i kilku innych. A co do tego, że ktoś jest za stary: na prawdziwą pasję chyba nigdy nie jest się za starym. W każdym wieku można robić to, co się lubi, oczywiście jeżeli są ku temu sprzyjające okoliczności. Akurat ja osobiście nie chciałabym oceniać i wgłębiać się w historie fantasy o wampirach, wilkołakach czy innych dziwnych stworach. To nie moje klimaty. Wprawdzie lubię tworzyć dziwne, czasem mocno odjechane opowiadania, ale nie tego typu, nie w tym sensie. Jednak jeśli ktoś lubi oceniać i bawić się w opowiadania o wampirach, to czemu nie? Zdziwiło mnie jedynie to, że na ocenialniach (przynajmniej na tych, które odwiedziłam, na wszystkich nie byłam) oceniający wcale nie reprezentują wyższego poziomu od osób poddawanych ocenie i tylko na to zwróciłam uwagę. To trochę tak, jakby 15-latka po podstawówce udzielała korepetycji drugiej 15-latce po podstawówce. No trochę tak to wygląda. Oczywiście wszystkich ocenialni nie znam, jest ich bardzo dużo, więc wypowiadam się tylko na temat tych, z którymi się zapoznałam. Nie było moim celem obrażanie kogokolwiek.Introwertyczka w siecihttps://www.blogger.com/profile/11385034367926679369noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-32108341579900676402012-09-25T19:14:16.490+02:002012-09-25T19:14:16.490+02:00Potaknę Plotkarze. Są nawet osoby za stare, by oce...Potaknę Plotkarze. Są nawet osoby za stare, by oceniać i bawić w takie pierdoły :) Zozalihttps://www.blogger.com/profile/11087724610139725408noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-67649995500636257522012-09-25T11:13:39.832+02:002012-09-25T11:13:39.832+02:00Pragnę tylko zwrócić uwagę, że wśród oceniających ...Pragnę tylko zwrócić uwagę, że wśród oceniających jest naprawdę wiele osób, które studiują i nie są głupimi nastolatkami, więc może nie generalizujmy, dobrze? Owszem, zdarzają się ludzi, którzy w ocenach wyładowują swoje negatywne emocje i nie potrafią niczego skrytykować w sposób konstruktywny, ale nie wszyscy tacy są, nie każdy oceniający ma 13/14 lat, nie każdy jest głupi. Plotkara_Krytycznehttp://www.krytyczne-oceniajace.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-7413041557604693572012-09-25T10:43:32.492+02:002012-09-25T10:43:32.492+02:00Ja jeszcze niedawno zamierzałam dodać swoje blogi ...Ja jeszcze niedawno zamierzałam dodać swoje blogi do którejś z tych słynnych "ocenialni", jednak zrezygnowałam z tego pomysłu. Dlaczego? Z jednej prostej przyczyny: te wszystkie ocenialnie to miejsca, gdzie dzieciaki oceniają blogi innych dzieciaków. Oceniający nie są osobami posiadającymi jakiś większy zasób wiedzy czy słownictwa od oceniających. Nawet na słynnej ocenialni "opieprz" jedna z oceniających napisała o sobie, że zastanawia się "co ubierze na rozpoczęcie roku szkolnego". Ubrać to można choinkę na święta, a na siebie ubrania się zakłada. Może to zabrzmi jak wywyższanie się, ale głupio bym się czuła, jakby moje blogi oceniała nastolatka nie umiejąca nawet poprawnie wysłowić się po polsku. I tyle w tym temacie.Introwertyczka w siecihttps://www.blogger.com/profile/11385034367926679369noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-50748316472125714592012-09-24T11:08:22.930+02:002012-09-24T11:08:22.930+02:00Coś naprawdę złego dzieje się na blogach z ocenami...Coś naprawdę złego dzieje się na blogach z ocenami. Wszyscy weterani odchodzą. Tych, którzy oceniają blogi od lat zostało tak bardzo niewiele. Może wy wiecie, co się dzieje? Może wy potraficie jakoś zmotywować resztę oceniających, żeby brali przykład z tych, którzy oceniali tyle lat i nie porzucali ocenialni tak szybko? Może jakiś post o weteranach, którzy odeszli? Mavaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-58309123937139538092012-09-23T20:32:28.320+02:002012-09-23T20:32:28.320+02:00Dziękuję, teraz jest w porządku i mogę Was zasypyw...Dziękuję, teraz jest w porządku i mogę Was zasypywać ogłoszeniami. :DJustyna Górakhttps://www.blogger.com/profile/10272895775756024128noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-236494449947253902012-09-23T20:04:47.039+02:002012-09-23T20:04:47.039+02:00Powinno działać, nie wiem czemu przestało, bo wszy...Powinno działać, nie wiem czemu przestało, bo wszystko było ok w kodzie jak sprawdzałam.Zozalihttps://www.blogger.com/profile/11087724610139725408noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-74238070011096238102012-09-23T18:32:21.087+02:002012-09-23T18:32:21.087+02:00Informuję uprzejmie, że zakładka "Regulaminy&...Informuję uprzejmie, że zakładka "Regulaminy" umarła i mówi, że jej nie ma. :( A szkoda, bo chciałam się trochę rzeczy dowiedzieć. Zrobicie z tym coś? :)Justyna Górakhttps://www.blogger.com/profile/10272895775756024128noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-80567800163909008492012-09-18T14:21:08.436+02:002012-09-18T14:21:08.436+02:00Informuję, że wysłałam do Wa zgłoszenie :)
Ścielę...Informuję, że wysłałam do Wa zgłoszenie :)<br /><br />Ścielę się,<br />Psia Gwiazda.Psia Gwiazdahttps://www.blogger.com/profile/18324160594292060029noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-51418713321203223222012-09-17T19:31:49.612+02:002012-09-17T19:31:49.612+02:00Swego czasu zdarzało mi się betować różnego rodzaj...Swego czasu zdarzało mi się betować różnego rodzaju teksty. Nigdy mi nie zależało na rozgłosie, ważne, że autor był mi wdzięczny, potrafił docenić to, że poświęcałam mu swój wolny czas. Nigdy nie miałam do czynienia z przekleństwami kierowanymi w moją stronę, zawsze mogłam liczyć na kulturalną dyskusję, czy spokojną wymianę zdań dotyczącą spornych fragmentów.<br />Zgadzam się z tym, że beta też człowiek i może się mylić. Ja sama pisząc ocenę i sprawdzając tekst, miewam wątpliwości i często sprawdzam pewne rzeczy, czy to w słownikach, czy to w internecie. W ten sposób poszerzam nie tylko swoją wiedzę, ale przynajmniej mam pewność, że nie wprowadzam autora w błąd.<br />I tutaj należą się autorce tego artykułu brawa za zwrócenie uwagi na fakt, że zdarzają się osoby, które z betowaniem nie powinny mieć nic wspólnego. Swego czasu, gdy jeszcze pisałam, też szukałam osób, które by przejrzały mój tekst i wyłapały te błędy, których nie jestem w stan ie zauważyć. I jakież było moje zdziwienie, gdy otrzymywałam tekst błędnie poprawiony, bez żadnych uwag.<br />Uważam, że osobom, które podejmują się współpracy z betareaderem powinno przede wszystkim zależeć na poprawie swojego stylu, a nie, jak często teraz bywa, darmowych poprawkach. Bety nie są od tego!<br /><br />Ścielę się,<br />Psia Gwiazda.<br /><br />PS Autorce gratuluję udanego artykułu.Psia Gwiazdahttps://www.blogger.com/profile/18324160594292060029noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-92175315638279419402012-09-17T18:22:31.982+02:002012-09-17T18:22:31.982+02:00Świetny tekst.
Naprawdę niewiele osób docenia prac...Świetny tekst.<br />Naprawdę niewiele osób docenia pracę bet.<br />Pozdrawiam!<br />http://my-logorrhea.blogspot.com/Bellahttps://www.blogger.com/profile/08797139583606353885noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-50468521312420464512012-09-17T00:05:45.304+02:002012-09-17T00:05:45.304+02:00O, mnie się bardzo ten tekst podoba! Zdarzało mi s...O, mnie się bardzo ten tekst podoba! Zdarzało mi się swojego czasu betować, ale jak jedna z autorek wyprowadziła mnie z równowagi, upartym poprawianiem po mnie swoich błędów "bo ja wiem, że to błąd, ale tak mi lepiej wygląda" na jakiś czas przestałam, potem nałożyło się życie prywatne i tak wypadłam z obiegu, najpewniej już na stałe, ocenianie mi chyba wystarczy ;) Niemniej jednak beta ważną jest, "zawód" jest to niełatwy i warty docenienia, zdecydowanie tak, cierpliwości trzeba mieć co nie miara. Od siebie bym jeszcze dodała, że gorszy od autora bluzgającego jest ten zadufany w sobie na tyle, że będzie tłumaczył do upadłego, że coś jest bardzo logiczne, jak się zastanowić albo, jak wspomniałam, będzie naginał zasady poprawnej polszczyzny, bo jemu to lepiej wygląda.<br />Pozdrawiam serdecznie!Monihttps://www.blogger.com/profile/13496719709390094094noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-42273976969549857962012-09-16T22:04:42.006+02:002012-09-16T22:04:42.006+02:00Dużo prawdy w tym poście, oj dużo. Co prawda minęł...Dużo prawdy w tym poście, oj dużo. Co prawda minęło już dobrych parę lat, odkąd ostatni raz kogoś betowałam (jedni przestali pisać, a drudzy grzecznie mi podziękowali za owocną współpracę i naukę, uznając, że same oczy Czytelników wystarczą), ale niedługo wracam, że tak powiem, "do zawodu". I racja, pierwsze poprawki zawsze są najbardziej kolorowe, przynajmniej u mnie, bo używam trzech-czterech kolorów: czerwony do błędów, niebieski do sugestii i fioletowy do powtórzeń (czasem z pomarańczowym, jeśli powtórzeń jest dużo, zwłaszcza w jednym zdaniu). Ale zawsze lubiłam się tym zajmować. Co prawda rozumiem, że chwalenie autora za poprawność, kiedy to nie jego zasługa albo sprowadzanie roli bety do zwykłego "poprawiacza literówek i przecinków" może trochę gryźć, ale mnie nigdy specjalnie nie dotykało, dopóki autor chociaż gdzieś na blogu o byciu betowanym wspomniał, a w prywatnych rozmowach ze mną pokazywał, że nie traktuje mojej pracy tak, jakby mu się należała.<br />Oby jednak ten post przeczytało jak najwięcej osób - aby wszyscy docenili, jak zajmujące jest betowanie czyichś tekstów i że to naprawdę kupa roboty.<br />Pozdrawiam ciepło,Cupcake Kamisamahttps://www.blogger.com/profile/13424220962457880734noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-17337082489234067892012-09-16T21:03:37.890+02:002012-09-16T21:03:37.890+02:00Screen jako dowód? Nie widzę:) Ale fakt ilość popr...Screen jako dowód? Nie widzę:) Ale fakt ilość poprawek czasem przeraża, wiem z własnego doświadczenia.<br />Aleksandra - Szara kawiarenkahttps://www.blogger.com/profile/06100881036192808363noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4077865543840647122.post-15006192481590906312012-09-16T20:38:58.730+02:002012-09-16T20:38:58.730+02:00Ostatnio mnie również zdarza się "betować&quo...Ostatnio mnie również zdarza się "betować" kilka tekstów, z paroma osobami nawiązałam w miarę stałą współpracę. Czytając Twój artykuł zdaję sobie sprawę, że powinnam być zdyskwalifikowana jako zła beta. Nie zaprzeczam. Nie czepiam się gramatyki, czy składni, bo wiem, że nie jestem ekspertką i sporo rzeczy wyczuwam intuicyjnie, opierając się na tym, co wiem jeszcze ze szkoły. Nie kryję tego przed nikim. Poza tym wierzę, że tego typu rzeczy są do wyłapania jeśli nie przeze mnie, to przez kogoś innego. Staram się jednak podejść do tego nieco inaczej. Nie każdemu zależy na tym, by skupić się na gramatyce, a raczej na tym, co w trawie piszczy. Staram się dużo komentować, zadawać głupie pytania typu: dlaczego tak, a nie inaczej. Nie jestem dobrą betą, nie planowałam nią być, tak jakoś wyszło, wytwór uboczny ocenialni.<br />Nie spotkały mnie jeszcze bluzgi, jak do tej pory była wymiana uwag, która zawsze prowadziła do wyjaśnienia niejasnych spraw, niedopowiedzeń. <br />Masz rację pisząc, że mało jest osób, które podejmą takie zadanie... Nie dziwię się, do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć i tyle. Poza tym wymaga to mimo wszystko odpowiedzialności.<br />Ps. bynajmniej nie była to autoreklama. Chciałam tylko zgodzić się w pełni z artykułem. Ot i tyle.Zozalihttps://www.blogger.com/profile/11087724610139725408noreply@blogger.com